Wojewoda śląski zakończył proces zmian nazw gliwickich ulic, które były związane z ustrojem komunistycznym. Zmiany doczekały się 32 z 34 zgłoszonych propozycji.
Jak poinformował na swojej stronie gliwicki magistrat, zmiany zostały wprowadzone zgodnie z ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.
Ostatnie rozstrzygnięcie wojewody śląskiego, wydane w styczniu br., dotyczyło ul. Wandy Wasilewskiej znajdującej się na terenie Huty Łabędy. Nawiązując do specyfiki działalności zakładu, nadano jej nazwę ul. Stalowa.
Nowej nazwy doczekały się 32 spośród 34 proponowanych do zmiany ulic. Dwie nazwy - Róży Luksemburg i Tadeusza Gruszczyńskiego - nie zostały zmienione, ponieważ po analizie zgromadzonego materiału dowodowego uznano, że nie naruszają zapisów wspomnianej ustawy.
Emocje lokalnej społeczności wzbudzała kwestia potencjalnej zmiany nazwy ul. Tadeusza Gruszczyńskiego - pierwszego powojennego wiceprezydenta Gliwic, który choć związany z ustrojem komunistycznym, w 1945 r. zginął od postrzału, gdy bronił kobiety przed gwałtem.
Jedna z głośniejszych zmian dotyczyła ul. Józefa Wieczorka w centrum (w tym czasie przebudowana na pierwszy w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii tzw. woonerf). Ulica ta nosi obecnie imię związanego przez lata z miastem kapelana regionalnej Solidarności o. Jana Siemińskiego.
W procesie dekomunizacji w nowych nazwach ulic zostali uhonorowani m.in. Cichociemni, Emilia Plater, ks. Jerzy Popiełuszko czy Obrońcy Poczty Gdańskiej.
Pełną listę zmian znajdziesz na stronie miasta Gliwice.