Nowy rok, nowe opłaty - od stycznia więcej płacimy za słodzone, kolorowe napoje. Na litrze to od pięćdziesięciu groszy do złotówki i dwudziestu groszy.
Opłata może wynieść od 50-ciu groszy do nawet 1,20 za litr. Przeciwnicy opłaty cukrowej mówią, że to łatanie dziur w budżecie państwa. W założeniu jednak rozwiązanie ma kształtować prozdrowotne wybory konsumentów.
Mówi profesor Katarzyna Bilińska-Reformat z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach:
W założeniu opłata ma więc zniechęcić do kupowania niezdrowych napojów. W praktyce budzi u konsumentów mieszane uczucia:
Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, ekspert Konfederacji Lewiatan wskazuje, że dla firm oznacza to dodatkowe koszty - związane z obliczeniem, zaraportowaniem i wpłaceniem tego podatku:
Donata Krawczyk z Centrum Leczenia Otyłości 'Paleta Diet' w Sosnowcu Marcin Iciek / Radio eMA co o rządowym pomyśle sądzą dietetycy? Mówi Donata Krawczyk z Centrum Leczenia Otyłości 'Paleta Diet' w Sosnowcu:
Podobne rozwiązania działają od kilku lat we Francji, w Irlandii czy w Wielkiej Brytanii. Jednak eksperci podkreślają, że sama podwyżka cen nie wystarczy - powinna za nią pójść systemowa edukacja dietetyczna.