Profesjonalny koncert transmitowany online był dla grupki świeckich organizatorów dużym wyzwaniem. Nie obyło się bez stresów i emocji związanych z przygotowaniem transmisji, ale kolędy w wykonaniu Pauliny Grochowskiej i Kuby Jurzyka oraz Golden Gate String Quartet trafiły do domów słuchaczy, a wspólne kolędowanie przy betlejemskim żłóbku w kościele w Pogórzu ostatecznie okazało się sukcesem. I to nie tylko technicznym...
„Dzisiaj w Betlejem” zaśpiewali w Pogórzu na dobry początek. Potem radosne, ale też delikatne i czułe polskie kolędy usłyszeli ze swoich głośników internauci z najbliższej okolicy i z całego świata.
Jak informowali prowadzący koncert Dorota Kohut i Dariusz Kupka, transmisję śledzili nie tylko stali bywalcy Pogórskiego Kolędowania z Pogórza, Skoczowa i sąsiednich parafii. Sygnały od zachwyconych słuchaczy przychodziły nawet z Australii czy USA, czy z Dortmundu, gdzie lądował właśnie pilot Radosław…
- Cieszymy się, że jesteście z nami i na własnej kanapie, ale jednak uczestniczycie w tym niezwykłym, innym niż wszystkie poprzednie, Pogórskim Koledowaniu - mówili prowadzący, którzy kątem oka śledzili na bieżąco napływające za pośrednictwem mediów społecznościowych komentarze.
- Bardzo żałujemy, że nie możecie być z nami, ale wierzymy, że jesteście online i będziecie też śpiewać, bo my zaśpiewamy przede wszystkim kolędy polskie, które dobrze znacie - zapowiadali wykonawcy: Paulina Grochowska i Kuba Jurzyk, którzy w Pogórzy wystąpili wraz kwartetem smyczkowym Golden Gate String Quartet. Wspólnie poprowadzili słuchaczy szlakiem kolędowym tak, by myśli wędrowały ku Jezusowi. - Bo to On tu jest najważniejszy i Jemu śpiewamy - podkreślali artyści.
- Chciałem podziękować przede wszystkim za to, że mogliśmy uczestniczyć w prawdziwym koncercie kolęd, śpiewanych na chwałę Pana i w sposób godny tej tajemnicy Bożego Narodzenia – przyznawał ks. kan. Ignacy Czader, zwracając się do artystów. A inicjatorom i organizatorom tego nietypowego koncertu dziękował podkreślał za niezłomność, bo dokonali czegoś, co wydawało się niemożliwe. Słowa wdzięczności usłyszał też Marcin Machej, czuwający nad jakością dźwięku.
- Dziś, kiedy wirus ogranicza nasze kontakty, zmuszeni jesteśmy zorganizować to wydarzenie w zupełnie inny sposób, jednak jesteśmy pewni, że mimo pandemii wasze serca się otworzą i nie tylko podzielicie się z nami Waszym czasem i ciepłem domowego ogniska, ale również wesprzecie tegoroczny cel naszego kolędowania - pisał na portalu zrzutka.pl Michał Augul, jeden z organizatorów kolędowania. I rzeczywiście, na koncie charytatywnej zbiórki, przeznaczonej na zakup koncentratorów tlenu, zebrało się już ponad 5 tys. zł.
- Koncentratory tlenu to urządzenia bardzo potrzebne zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy coraz więcej starszych osób najzwyczajniej boi się położyć w szpitalu, by nie zarazić się wirusem COVID-19. Chcemy wspomóc im w przetrwaniu choroby w domu, gdy nie wymaga ona hospitalizacji. Urządzenia te wspomagają oddychanie, a także dotleniają organizm - dodaje pan Michał. Wpłaty do wirtualnego koszyka można dorzucić jeszcze przez najbliższy tydzień, do 6 stycznia, przesyłając na konto: https://zrzutka.pl/bbvvhp.