Po szczycie Rady Europejskiej należy spodziewać się przyśpieszenia likwidacji górnictwa w Polsce – ocenił na antenie Radia eM dr Jerzy Dudała, dziennikarz ekonomiczny, ekspert górniczy.
W opinii dr. Jerzego Dudały, skoro cel klimatyczny został tak drastycznie podniesiony, to należy spodziewać się, że górnictwo będzie musiało być szybciej w Polsce wygaszane. Przypomniał, że 25 września w porozumieniu między rządem a związkami zawodowymi uzgodniono, że ostatnia z kopalń największej polskiej spółki węglowej, czyli Polskiej Grupy Górniczej, zakończy wydobycie w roku 2049 r. Tymczasem na szczycie Rady Europejskiej (11.12) szefowie rządów krajów członkowskich UE przyjęli nowy cel redukcji emisji CO₂ dla Unii Europejskiej. Do roku 2030 emisja ma być zmniejszona o 55% w stosunku do poziomu z roku 1990. Dotychczas ten cel wynosił wynosił 40 proc.
Gość „Rozmowy poranka” uznał, że wobec tego rok 2049 zapisany w porozumieniu z górnikami przestaje być aktualny. W jego przekonaniu będzie presja, żeby odchodzenie od wydobycia węgla następowało o wiele szybciej, co budzi wielkie obawy i niepokój.
– Nie sztuka polikwidować miejsca pracy w kopalniach. Olbrzymią sztuką jest stworzyć w miarę szybko alternatywne miejsca pracy, a to są olbrzymie koszty – mówił gość Radia eM. Dodał, że zdaniem związkowców przewidziane na ten cel 200 mld zł będzie wysoce wystarczające.
Na razie jest więcej pytań niż odpowiedzi – konkludował dr Dudała. Zaznaczył, że wątpliwości dotyczą też skutków redukcji CO₂ dla branży cementowej, produkcji stali etc.
Jak powiedział, podwyższenie celu klimatycznego może być dla wielu dużym zaskoczeniem. Zapowiadano bowiem, że na szczycie UE będzie podjęty przede wszystkim temat budżetu i uzależnienia wypłaty środków krajom od tzw. praworządności.
Cała "Rozmowa poranka":
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.