4 grudnia w wielu parafiach naszej diecezji odbyły się Msze św. w intencji górników i ich rodzin. Modlitwie w kościele św. Urbana w Brzeszczach przewodniczył bp Piotr Greger, a wraz z pracownikami miejscowej kopalni przybyli też przedstawiciele władz spółki Tauron Wydobycie. W sanktuarium św. Barbary w Strumieniu bp Roman Pindel przewodniczył modlitwom za górników, a także parafian i mieszkańców miasta, gdyż święta jest tu również patronką parafii i miasta.
Przywołując opisane w Ewangelii uzdrowienie niewidomych kaznodzieja wskazywał, że cudownie uzdrowieni wyznali wiarę, nazywając Jezusa Panem, nie tylko mesjaszem czy prorokiem.
- Czy nie jest to nauka dla nas, że wołanie do Boga jest związane z wiarą? Czy w ogóle wierzę, że Bóg może być tak życzliwy dla mnie, czy mnie słyszy? Czy wierzę, że warto prosić, a On wysłuchuje? Czy wreszcie wierzę, że nie do świętych się modlę, ale przez nich naprawdę o wysłuchanie i zmiłowanie proszę Boga samego. A jeśli do Boga się modlę, to On jest Panem i wie najlepiej, co w tym momencie najlepsze dla mnie. On wie, co będzie dobre, choć mnie może wydawać się co innego. Dlatego moja modlitwa prośby powinna brzmieć: "Panie, proszę Cię o to. Jeśli taka jest Twoja wola, wysłuchaj mnie, jednak nie tak, jak ja chcę, ale tak, jak Ty, który jesteś Panem, dałeś mi życie i pomyślność, nawet jeżeli jest to trudne i tego nie rozumiem". Odkrywamy, jak Bóg z największego nieszczęścia, zła, straty, wyprowadza dobro, które człowiek uznaje dopiero po latach - mówił bp Pindel, podkreślając, że wzorem takiej modlitwy, zanoszonej z wiarą i wysłuchanej, jest ta, którą Jezus zanosi w Ogrójcu.
Bp Roman Pindel przewodniczył modlitwom w sanktuarium św. Barbary w Strumieniu.Bp Pindel zaznaczył: - Wspomnienie św. Barbary to okazja do modlitwy, zwłaszcza dla tych, którzy wiele lat przepracowali w trudnych warunkach i znajdowali się nieraz w niebezpieczeństwie - aby dziękować przez wstawiennictwo św. Barbary dobremu Bogu za opiekę, życie i zdrowie. Za tych, co już odeszli, przez wstawiennictwo patronki dobrej śmierci trzeba się modlić o ich zbawienie...