Dziś, 3 grudnia, przypada 78. rocznica śmierci sługi Bożego ks. Jana Machy. Kapłan został zamordowany przez ścięcie na gilotynie 3 grudnia 1942 roku o godz. 0.15 w katowickim więzieniu; ciało prawdopodobnie zostało spalone w krematorium w Auschwitz.
Beatyfikacja śląskiego kapłana miała się odbyć 17 października br. w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Ze względu na pandemię została przełożona na przyszły rok.
Ks. Jan Macha urodził się 18 stycznia 1914 roku w Chorzowie Starym. W czerwcu 1939 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Najpierw pracował w swojej rodzinnej parafii, a 1 września został wikarym w parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej. Podjął tam działalność, której celem było niesienie pomocy ofiarom hitlerowskiego terroru.
Aktywność charytatywna księdza Machy nie uszła uwagi Niemców. Otrzymał ostrzeżenie, którym było wezwanie na gestapo w Zielone Świątki 1941 roku, ale nie przerwał działalności. We wrześniu tego samego roku został aresztowany na katowickim dworcu. 17 lipca 1942 roku przed sądem specjalnym odbyła się rozprawa. Ks. Macha i kleryk Joachim Guertler skazani zostali na śmierć przez ścięcie. Wyrok wykonano 3 grudnia 1942 roku.
W uroczystość św. Jacka, głównego patrona archidiecezji katowickiej i metropolii górnośląskiej, Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w Watykanie specjalnym dekretem zatwierdziła teksty liturgiczne ku czci przyszłego błogosławionego Jana Franciszka Machy, prezbitera i męczennika: kolektę (w językach polskim i łacińskim) oraz drugie czytanie Liturgii Godzin (w języku polskim).
Więcej o słudze Bożym ks. Janie Masze znajdziesz w serwisie Gościa poświęconym ks. Janowi Masze.
(obraz) |