Dzieci z grupy misyjnej "Jordanki" z salwatoriańskiej parafii NMP Królowej Świata w Cygańskim Lesie doskonale wiedzą, że misjonarzem można być nie tylko na odległych kontynentach. Postanowiły pomóc także bezdomnym.
Od kilku lat najmłodsi z Dziecięcego Koła Misyjnego "Jordanki", prowadzonego przy parafii NMP Królowej Świata w bielskim Cygańskim Lesie przez Agnieszkę Nowosad, poznają misje i realia życia mieszkańców najuboższych stron świata. Co kwartał wraz z rodzicami przygotowują kiermasze ciast, z których dochód przekazują misjonarzom salwatoriańskim. Zaadoptowały także na odległość dwójkę dzieci z Kenii, wysłały tam również 10 kartonów ubrań. A to i tak nie wszystko - zorganizowały zbiórkę pantofli dla domu dziecka na Ukrainie, ale są też sami misjonarzami w sąsiedztwie. Przekazały pluszaki dla dzieci ze Szpitala Pediatrycznego, a kiedy było to możliwe, odwiedzały zaprzyjaźniony Dom Opieki dla Seniorów w Cygańskim Lesie (i wrócą do tych spotkań oczekiwanych przez obie strony).
Najmłodsi z parafii salwatoriańskiej chcą też pomóc ubogim.Adwent rozpoczynają z nowym pomysłem, do udziału w którym zachęcają wszystkich. - Przeczytałam, że z okazji Dnia Ubogich w różnych miejscach zbierano skarpety dla potrzebujących. Podchwyciliśmy ten pomysł - mówi Agnieszka Nowosad. - Do 5 grudnia w naszym kościele przy bocznych wyjściach będą wystawione kosze, do których można przynosić nowe skarpety. Zaprzyjaźnieni z nami wolontariusze "Zupy za Ratuszem" przekażą je potrzebującym w niedzielę 6 grudnia. Każde dziecko przygotuje także specjalne bileciki z ciepłym słowem, które będą dołączone do skarpetek. Zachęcam - wspomóżcie dziecięce serca, które chcą pomagać innym!
Grafika "Jordanek", zapraszająca do akcji zbierania skarpetek dla ubogich.