- Jeżeli modlimy się "przyjdź królestwo Twoje", to prośmy przede wszystkim o to, żeby ono zapanowało w nas samych - zakończył homilię w tarnowskiej katedrze w święto Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży biskup Andrzej Jeż.
Biskup Andrzej Jeż przewodniczył 22 listopada, w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata w tarnowskiej katedrze modlitwie w święto Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Uroczystość Chrystusa Króla to także święto Liturgicznej Służby Ołtarza. - Zazwyczaj członkowie tych wspólnot wypełniali po brzegi tę świątynię. Dziś, z racji pandemii, udział biorą tylko przedstawiciele tych wspólnot. Wszyscy natomiast świętują w swoich parafiach i domach. Charyzmatem tych stowarzyszeń jest otwartość i chęć współpracy z hierarchią kościelną, by łączyć, by jednoczyć, by usłużyć. Dziś, księże biskupie Andrzeju, chcemy te cechy podkreślić i ponownie zadeklarować nasza dyspozycyjność i pomoc, zwłaszcza, w czasie trwania V Synodu Diecezji Tarnowskiej. Jan Paweł II mówił, że „Kościół potrzebuje Akcji Katolickiej żywej, silnej, i pięknej”. Powiedział, że jest też ona niezbędna Kościołowi. To jest też konkretna wskazówka dla naszych stowarzyszeń - mówił we wstępie modlitewnego spotkania ks. Jan Bartoszek, asystent Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej.
- Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, która kończy rok liturgiczny, uświadamia nam, że istotą królestwa Bożego jest miłość. Jezus przyszedł na ziemię, aby objawić nam miłość. Jeśli, jak mówi znane powiedzenie „czas to pieniądz”, to trzeba powiedzieć, że właśnie czas jest pierwszą walutą miłosierdzia. Czas to miłość, to miłosierdzie. Czas ofiarowany innym, szczególnie w obecnym kontekście, kiedy panuje dystans społeczny, i tak wiele osób cierpi w samotności, tym bardziej czas podarowany innym jest walutą miłosierdzia - mówił bp Jeż w homilii.
Odnosząc się do obchodzonego przez Akcję Katolicką, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży i Liturgiczną Służbę Ołtarza święta patronalnego, podziękował członkom tych stowarzyszeń i wspólnot za codzienne świadectwo życia dla Chrystusa i Kościoła. - Raduję się z każdego dobrego owocu waszej aktywności, która pomaga urzeczywistniać królestwo Chrystusa we współczesnym świecie. Przychodzą czasy, kiedy ta wyrazistość będzie jeszcze bardziej potrzebna i będzie zauważalna - mówił biskup.
Wobec zauważalnych, także na ulicach, przejawów zmieniającej się społecznej i kulturowej percepcji Kościoła, wiary, zdaniem biskupa, „potrzebujemy mocnej tożsamości, zrozumienia tego kim jesteśmy, co jest dla nas największym skarbem”.
- Martwiącym się o przyszłość Kościoła mówię: Nie obawiajcie się! Być może będzie mniej wiernych, ale będą to wierni, którzy będą mieli świadomość, co znaczy być uczniem Chrystusa. Ten czas oczyszczenia jest potrzebny, konieczny. To boli, ale z drugiej strony bez oczyszczenia nie możemy rozpocząć na nowo silnego oddziaływania Kościoła na otaczającą rzeczywistość, która będzie coraz bardziej otwarta na Chrystusa i jego Ewangelię w najbliższych dziesięcioleciach - mówił pasterz Kościoła tarnowskiego.
- Ważne jest to, abyśmy żyli w prawdzie, abyśmy w pełni ujawniali tajemnicę Chrystusa pośród świata. Bez lęku, bez obawy. Na krzyżu wydawało się, że Jezus przegrał, tymczasem on zmartwychwstał i przez Kościół realizuje swoje królestwo już na tej ziemi, a dopełni go w czasach ostatecznych. Kiedy walczymy o królestwo Jezusa, uczestniczymy w Jego losie. Niepowodzenia w walce o słuszną sprawę nie muszą oznaczać naszej przegranej. Naszym celem nie jest sukces sam w sobie, wygrana na ziemi. Gdyby tak było, Kościół dołączyłby do silniejszych, wygrywających - przypomniał biskup Andrzej.
- Prawdziwe wartości nie przegrają, one przetrwają na wieczność. Jeżeli modlimy się „przyjdź królestwo Twoje”, to prośmy przede wszystkim o to, żeby ono zapanowało w nas samych - zakończył homilię bp Jeż.