Pielęgniarki w całym kraju grożą strajkiem. Podobnie jest w woj. śląskim. Domagają się wejścia w życie przepisów o dodatkach finansowych dla personelu medycznego za walkę z epidemią i wskazują na trudne warunki pracy.
Pielęgniarki grożą strajkiem, ale nie odchodzą od łóżek pacjentów. Potrzebne są zarówno przy chorych na COVID-19 jak i na inne choroby.
Ponad 160 pielęgniarek zgłosiło się do tymczasowego szpitala na terenie Międzynarodowego Centrum Kongresowego.
- To dużo, ale wiem jaka jest przyczyna tych zgłoszeń - mówi Radiu eM Iwona Borchulska, szefowa śląskiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położonych:
Iwona Borchulska przypomniała, że ustawa o podwyżkach dla medyków choć została przegłosowana przez sejm i podpisana przez prezydenta, wciąż nie doczekała się publikacji, a przepisy nie weszły w życie.
Szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok powiedziała na antenie Radia eM, że strajk może mieć miejsce wiosną. Przewodnicząca śląskiego oddziału - Iwona Borchulska potwierdza te informacje:
Pozwy o spór zbiorowy siostry muszą składać u dyrektorów szpitali. Sprawdzamy czy taki spór pojawił się już w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku. Mówi Michał Sieroń rzecznik szpitala w Rybniku:
Pielęgniarek brakuje w szpitalach, a nowe osoby nie garną się do pracy. Zarząd powiatu wodzisławskiego zaproponował studentkom, przyszłym pielęgniarkom stypendia aż do czerwca w zamian za podjęcie pracy w wodzisławskim szpitalu po zakończeniu studiów. Mówi Wojciech Raczkowski, rzecznik starostwa powiatowego w Wodzisławiu:
Obecnie średnia wieku pielęgniarek w Polsce wynosi 52 lata i rośnie z roku na rok. W Wodzisławiu i Rydułtowach średnia jest niższa - wynosi 49 lat.