Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska uchylił w całości wydaną ponad dwa lata temu decyzję środowiskową, określającą uwarunkowania potencjalnego wydobycia węgla kamiennego ze złoża Imielin Północ na Śląsku. Z decyzji cieszą się ekolodzy i społecznicy, przeciwni eksploatacji tego złoża.
Zawiadomienie o uchyleniu decyzji, wydanej 1 października 2018 roku przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach, ukazało się w biuletynie informacji publicznej GDOŚ. Sprawa została przekazana organowi pierwszej instancji - czyli katowickiej RDOŚ - do ponownego rozpatrzenia.
Chodzi o planowane przez Polską Grupę Górniczą po 2025 r. wydobycie węgla ze złoża Imielin Północ, gdzie znajduje się ok. 70 mln ton wysokiej jakości surowca. Przeciwni tym planom są mieszkańcy gminy, którzy obawiają się szkód górniczych.
W trakcie postępowania środowiskowego mieszkańcy, samorządowcy i przedstawiciele organizacji społecznych wielokrotnie demonstrowali przeciwko eksploatacji tego złoża, a później oprotestowali decyzję środowiskową. Mimo to decyzja ta - obecnie uchylona - uzyskała rygor natychmiastowej wykonalności, co umożliwiło rozpoczęcie postępowania koncesyjnego.
Jak ocenili w sobotę w portalu społecznościowym przedstawiciele stowarzyszenia Zielony Imielin, uchylenie decyzji środowiskowej przez GDOŚ oznacza, że obecnie "nie ma zarówno decyzji środowiskowej ani rygoru natychmiastowej wykonalności".
"To z kolei oznacza, że minister klimatu i środowiska nie rozpatrzy złożonego ostatnio przez PGG wniosku koncesyjnego. To bardzo dobra wiadomość dla nas wszystkich. Obywatelski opór działa! Dziękujemy, że bierzecie udział w protestach, że razem mówimy NIE dla kopalni w Imielinie!" - napisali społecznicy skupieni w stowarzyszeniu osób sprzeciwiających się wydobyciu węgla ze złoża Imielin Północ.
W Imielinie oraz w internecie trwa zbiórka podpisów pod petycją do ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki oraz prezesa PGG Tomasza Rogali w sprawie odstąpienia od planowanego wydobycia węgla ze złoża Imielinie.
"Eksploatacja złoża Imielin-Północ to zagrożenie dla lokalnej społeczności, przedsięwzięcie nieracjonalne ekonomicznie oraz niedopuszczalne z punktu widzenia odpowiedzialnej krajowej polityki klimatycznej. Zamiast strachu przed dewastacją miasta z powodu wydobycia, lokalna społeczność Imielina powinna otrzymać, wraz z całym regionem śląskim, konkretne plany sprawiedliwej transformacji i zapewnienia bezpiecznej przyszłości" - czytamy w petycji.
W zawiadomieniu GDOŚ nie podano przyczyn uchylenia decyzji środowiskowej. Sprawy nie komentuje na razie Polska Grupa Górnicza. Uchylenie decyzji oznacza, że obecnie prawdopodobnie nie będzie możliwe kontynuowanie postępowania koncesyjnego w sprawie wydobycia węgla z tego złoża. Przed miesiącem ekolodzy Greenpeace zarzucili resortowi klimatu i środowiska, że sprawa prowadzona jest bez udziału mieszkańców Imielina i społeczników. W odpowiedzi ministerstwo zapewniło, że postępowanie koncesyjne jest zgodne z przepisami.
Według Greenpeace Polska, informacja o rozpoczęciu - na wniosek PGG - postępowania koncesyjnego nie została ogłoszona w biuletynie informacji publicznej ministerstwa. Tym samym mieszkańcy, którzy sprzeciwiają się budowie nowej kopalni, nie zostali poinformowani o tym, że są stronami w postępowaniu i nie mogą skutecznie wyrazić sprzeciwu wobec inwestycji. Resort odpierał zarzuty, tłumacząc, że zgodnie z przepisami konsultacje społeczne odbyły się na etapie postępowania środowiskowego i na etapie koncesyjnym nie trzeba ich powtarzać.
Postępowanie środowiskowe zakończyło się wydaniem decyzji RDOŚ, która w sierpniu ub. roku otrzymała rygor natychmiastowej wykonalności. Otworzyło to PGG drogę do starania się o koncesję wydobywczą. Teraz - po uchyleniu decyzji sprzed ponad dwóch lat - katowicka RDOŚ musi rozpatrzyć sprawę ponownie. Decyzja środowiskowa to ważny, ale wstępny etap na drodze do realizacji inwestycji. Wydanie takiej decyzji poprzedza starania inwestora o uzyskanie koncesji na wydobycie, nie jest również pozwoleniem na budowę.
Przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej zapewniają, że zamierzenia związane z planowaną eksploatacją złoża Imielin Północ są przekazywane samorządowcom, a spółka dołoży wszelkich starań, by minimalizować potencjalne szkody na powierzchni.
Z przeprowadzonej przez PGG inwentaryzacji wynika, że na ponad 2 tys. obiektów budowlanych będących w zasięgu wpływów eksploatacji złoża Imielin Północ, ponad 80 proc. to budowle zabezpieczone na wpływy planowanej eksploatacji. Pozostałe obiekty mają być poddane szczegółowej analizie na etapie sporządzania planu ruchu zakładu górniczego. Jeżeli zajdzie taka konieczność, zostaną one dodatkowo zabezpieczone. Górnicza firma wskazuje przy tym, że sam fakt rozpoczęcia eksploatacji nie oznacza, że budynki ulegną uszkodzeniom.