Sytuacja w Domach Pomocy Społecznej w województwie śląskim jest coraz trudniejsza. Obecnie ogniska koronawirusa wykryto w 34 placówkach, a łącznie choruje 750 podopiecznych. Alarmujące sygnały docierają z Chorzowa, Rudy Śląskiej, Świętochłowic i Rybnika.
Chorują zarówno pensjonariusze jak i personel. - Jesteśmy w stałym kontakcie z samorządami i dyrektorami ośrodków - podkreśla Alina Kucharzewska, rzeczniczka prasowa Wojewody Śląskiego:
W Domu Pomocy Społecznej Złota Jesień w Świętochłowicach chorych jest już pięciu pracowników. Reszta wciąż opiekuje się seniorami. Mówi Izabela Jaskółka, kierownik zespołu opiekuńczo-terapeutycznego:
Dodajmy, że wczoraj wszyscy pracownicy i pensjonariusze przeszli testy. Wyniki powinny być znane w ciągu kilku dni.
W Miejskim Domu Opieki Społecznej w Rybniku potrzeba rąk do pracy. Do tej pory z powodu zakażenia koronawirusem zmarło tam 6 osób. Obecnie zakażonych jest blisko 70 pensjonariuszy, a kolejnych trzydziestu czeka na wynik testu. Chorują także pracownicy. Obecnie na kwarantannie przebywa jedna trzecia personelu, dlatego miasto apeluje o pomoc. Więcej na ten temat mówi Agnieszka Skupień, rzeczniczka prasowa rybnickiego magistratu:
W Ośrodku św. Florian w Chorzowie na 51 podopiecznych zakażonych jest 30 osób. Koronawirusa potwierdzono też u połowy personelu. Dyrektor placówki Krzysztof Kołodziej podkreśla, że "pozostali pracownicy na razie radzą sobie z opieką nad seniorami, ale brakuje sprzętu":
Rzeczniczka Wojewody Śląskiego Alina Kucharzewska zapewnia, że najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu DPS-y z regionu otrzymają dodatkowe 4 miliony złotych na walkę z koronawirusem.