Zgodnie z decyzją rządu cmentarze pozostaną niedostępne do 2 listopada. Pod zamkniętymi bramami pojawiły się znicze i kwiaty.
- Myślę, że obecna sytuacja nie spowoduje, że odejdziemy od tradycji. Jeśli okaże się, że zapanujemy nad pandemią, to nie sądzę, abyśmy za rok zmienili swoje zwyczaje. Tradycja jest czymś silniejszym niż pandemia - przypomina dr Barbara Lewicka z Instytutu Socjologii na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.
Niemniej widok opustoszałych i zamkniętych cmentarzy we Wszystkich Świętych był osobliwy. Byli i tacy, którzy w czasie spaceru przystawali na chwilę pod bramą, by postawić znicz i chwilę się pomodlić.