Wskaźnik Rynku Pracy, informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia, spadł w październiku o ok. 1 pkt - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Scenariusze mówiące o istotnym wzroście bezrobocia w wyniku lockdownu nie zrealizują się - dodało.
Jak zaznaczyło w środowym komunikacie BIEC, skala zmian wskaźnika z miesiąca na miesiąc jest coraz niższa i obecnie WRP znajduje się poniżej poziomu z marca br. "Dane wskazują, że czarne scenariusze prognozujące istotny wzrost bezrobocia w wyniku lockdownu nie zrealizują się" - ocenili eksperci.
Według Biura stosunkowo niewielkie straty, jakie poniósł rynek pracy do tej pory były możliwe dzięki w miarę szybkiemu otwarciu gospodarki.
"Nadejście drugiej fali, wygaszanie dotychczasowych działań osłonowych i brak wielowariantowej strategii rządu co do działań podejmowanych w zależności od przebiegu pandemii wprowadzają chaos i niepewność funkcjonowania przedsiębiorstw" - stwierdzili analitycy. Dodali, że nie bez znaczenia dla przyszłych tendencji na rynku pracy jest też "świadomość przedsiębiorców co do stanu zasobów siły roboczej, niskiego współczynnika aktywności zawodowej i trudności ze znalezieniem pracowników".
Eksperci zaznaczyli, że stopa bezrobocia rejestrowanego od czterech miesięcy utrzymuje się na poziomie 6,1 proc. "Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych nie ulega ona zmianie i od trzech miesięcy wynosi 6,4 proc." - przypomnieli. Zwrócili uwagę, że czas pandemii zredukował sezonowy wzrost aktywności zwykle odnotowywany w okresie letnim, stąd w bieżącym roku nie obserwujemy spadku bezrobocia w tym czasie.
Jak zaznaczyło BIEC, jedynie wartości dotyczące zwolnień grupowych zapowiadają pogorszenie sytuacji na rynku pracy, a zmienna ta oddziałuje silniej niż przed miesiącem. "Liczba zarejestrowanych bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy wzrosła szczególnie istotnie w okresie kwiecień-czerwiec br., po czym tempo zmian przyhamowało" - podkreślono. W sierpniu liczebność tej grupy bezrobotnych wzrosła o 2 proc., a we wrześniu o 4 proc.
Analitycy dodali, że część zmiennych wskazuje na poprawę szans zatrudnieniowych osób bezrobotnych. "We wrześniu menedżerowie przedsiębiorstw przemysłowych formułowali mniej pesymistyczne oceny odnośnie ogólnego stanu koniunktury oraz prognozy dotyczące planów redukcji wielkości zatrudnienia" - zauważyli. Obecnie właściwie zrównał się odsetek firm, które planują zatrudnienie nowych pracowników, i tych które chcą ograniczać zatrudnienie. "W ujęciu miesięcznym o 5 proc. wzrosła liczba bezrobotnych, którzy wyrejestrowali się z powodu znalezienia zatrudnienia oraz o 10 proc. wzrosła liczba ofert pracy rejestrowanych w urzędach pracy" - zaznaczyli.
BIEC wskazało też na ok. 5-proc. wzrost liczby nowych bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy. Dodało, że "agregatowa kwota wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych zmalała o niespełna 3 proc.". Zdaniem ekspertów drugi miesiąc spadku tej wielkości może oznaczać, że wyczerpała się pula nowych bezrobotnych, którzy rejestrując się w urzędach pracy mają prawo do pobierania zasiłku. "Zdecydowana większość bezrobotnych takiego prawa nie posiada" - podsumowali.