W sobotę 17 października, nagle, po zasłabnięciu w kościele parafialnym Najświętszego Serca Pana Jezusa, zmarł 58-letni ks. proboszcz Mieczysław Grabowski.
Świętej pamięci ks. Mieczysław Grabowski był proboszczem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Słotwinie od 2006 roku. Zmarł wczoraj, podczas nabożeństwa różańcowego. Przeżył 58 lat, z czego 33 jako kapłan.
"Ks. Mieczysław niecałe 3 godziny przed śmiercią wysłał do mnie maila z ogłoszeniami parafialnymi oraz intencjami. Co kilka dni takie maile wysyłał. Cieszył się wszystkim co się działo w Parafii i chciał się tym dzielić na stronie parafialnej" - napisał na stronie parafii jej administrator, podkreślając: "Nie jestem mieszkańcem Słotwiny. Jednak wiele razy bywałem u ks. Mieczysława na kawie i szanowałem go za to, jak mu zależało. Na Parafii, na uczniach w szkole, na świątyni. Wiele wspólnych godzin przegadanych. O tym co zrobił i o tym co planuje jeszcze zrobić. Bardzo mi przykro. Trudno coś więcej teraz napisać. Odszedł od nas bardzo dobry człowiek".
- Wspaniały człowiek, wyjątkowy ksiądz, prawdziwy pasterz - mówią o śp. ks. Mieczysławie jego parafianie i ci, którzy go znali. Zgodnie podkreślają, że wspólnota parafialna w Słotwinie i jej świątynia - postawiona jako wotum Roku Jubileuszowego za 2000 lat chrześcijaństwa - były dla niego wyzwaniem i wielką pasją.
Tuż przed uroczystym poświęceniem kościoła, w czerwcu ubiegłego roku, dzielił się nami historią jego budowy i równoczesnego tworzenia wspólnoty.
W 2005 r. ks. Mieczysław Grabowski, dotychczas wikary w Lipowej, dostał dekret, zlecający mu kierowanie duszpasterstwem w Słotwinie. Rok później powstał tu ośrodek duszpasterski, a 8 grudnia 2008 r. bp Tadeusz Rakoczy erygował parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa, mianując ks. Grabowskiego jej pierwszym proboszczem.
Słowińska świątynia była kaplicą dojazdową dla duszpasterzy w Lipowej. Od tego czasu trwały prace związane z dostosowaniem jej do roli kościoła.
Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Słotwinie - projekty jego wnętrza, witraży i otoczenia są autorstwa śp. ks. Mieczysława Grabowskiego.Świątynia stojąca obok kaplicy z 1900 r. przyciąga uwagę jadących krętą drogą w kierunku Lipowej. Wszystko w jego architekturze przypomina o Wielkim Jubileuszu roku
To także jego pomysłem są stacje Drogi Światła, tablice z tajemnicami różańcowymi, ołtarz polowy i symboliczna góra Synaj przy kościele.
Jak wówczas podkreślał, nawet datę poświęcenia kościoła wybrał nieprzypadkowo - 11 czerwca 2019 r. minęła 120. rocznica poświęcenia ludzkości Najświętszemu Sercu Jezusa i 35. rocznica pobytu kardynała Karola Wojtyły w Słotwinie. To było także upamiętnienie 20. rocznicy rozpoczęcia budowy i 10. erygowania parafii.
- Wciąż trwa budowa Kościoła Chrystusowego - mówił nam przed rokiem proboszcz. - Nasz kościół służy temu, co najważniejsze - ewangelizacji, głoszeniu słowa Bożego, sprawowaniu sakramentów.
Skrupulatnie dokumentował wszystkie wydarzenia związane z życiem wspólnoty, prowadząc obszerną kronikę, jak i dbając o publikacje na parafialnej stronie internetowej. Ze szczegółami opisał na niej teologię wszystkich elementów wystroju.
W naszym cyklu "Z Gościem w parafii” i jego rubryce "Okiem proboszcza” mówił: "Patrzę z podziwem na wkład parafian w budowę i upiększanie własnej świątyni. Wszystko to jest wyrazem wielkiej wiary mieszkających tu 1300 osób - parafia nie zbierała ofiar w innych wspólnotach. Pamiętając jakim trudem jest budowa własnej świątyni, wielokrotnie wspieraliśmy budowy kościołów i plebanii w naszej diecezji, ale również w innych krajach. Nie jest oczywiście idealnie. Wciąż potrzeba wiele troski wobec tych, którzy w życiu religijnym przechodzą różnego rodzaju kryzysy i zagubienia. Z pewnością są w naszej parafii tacy, których potrzeby duchowe i materialne nie zostały jeszcze w pełni dostrzeżone".
Ta troska o wspólnotę i wielka pokora, były w Nim do końca.
Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie…
Poniżej - zdjęcia z uroczystego poświęcenia kościoła w Słotwinie 11 czerwca 2019 r.
Szczegóły dotyczące uroczystości pogrzebowych zamieściliśmy TUTAJ.