107,6 FM

Św. Paweł od Krzyża

"Twoim przeznaczeniem jest inna walka - z samym sobą, i głoszenie ukrzyżowanego Chrystusa"

"Twoim przeznaczeniem jest inna walka - z samym sobą, i głoszenie ukrzyżowanego Chrystusa" – takie słowa usłyszał w kościele żarliwie modlący się o duchowe rozeznanie młody żołnierz. Zaciągnął się do wojska na wezwanie papieża, który wobec zagrożenia ze strony Turków ogłosił krucjatę. Opuścił dom i bliskich by odważnie bronić krzyża, a tu nagle, 20 lutego 1716 roku, cały jego plan na swoją chwalebną przyszłość legł w gruzach. Co ma teraz robić ze swoim życiem? Wrócić w rodzinne strony, pomagać rodzicom, ożenić się?

"Bądź posłuszny woli Bożej. Pozwól Bogu, aby wrósł w ciebie. (…) Czuwaj i módl się" – takiej rady po latach będzie udzielał swoim duchowym synom, gdy tak jak on, w wieku dwudziestu kilku lat stać będą na rozstaju życiowych dróg. Bo Paweł Franciszek Danei, a tak ów niedoszły krzyżowiec nazywał się z domu, dokładnie to zrobił. Wrócił skąd wyszedł i pozwolił Bogu wrosnąć w swoje serce. Trwało to kilka lat, ale przyniosło owoce.

22 listopada 1720 roku po rozeznaniu całej sprawy przez miejscowego biskupa nasz dzisiejszy patron otrzymuje czarny habit z napisem: Jesu Christi Passio  - Męka Jezusa Chrystusa. I pod znakiem tej męki, pod znakiem krzyża, Paweł Franciszek udaje się do Castellazzo, gdzie przy kościółku św. Karola i św. Anny zakłada pustelnię w ciasnej celi. Tu zanurza się w medytację Męki Pańskiej i odkrywa, że drogą do nieba jest krzyż.

"Wyobraź sobie rzeźbiarza, który zamawia kawałek drewna, z którego pragnie uformować piękny posąg." – tłumaczy swoim uczniom po latach to odkrycie – "Drwale przynoszą do jego pracowni nierówną i bezkształtną kłodę. Rzeźbiarz zaczyna ją wygładzać, używając najpierw siekierki, potem piły, potem hebla, a w końcu dłuta. Co robi drewno? Czy stawia jakiś opór? Nie, pozwala nad sobą pracować aż stanie się pięknym posągiem. Tak działa Boski Artysta. Mając na względzie oczyszczenie duszy z jej niedoskonałości (…) Jeśli (dusza) zniesie te próby z cierpliwością i wyrozumiałością, udoskonali się i stanie się pięknym posągiem, zasługującym na miejsce w galerii sztuki niebios".

Czas przebywania w pustelni w Castellazzo to doświadczenie fundamentalne dla Pawła. Pisze wtedy Diariusz, czyli "Dziennik duchowy" i zaczyna myśleć  o nowym zakonie, takim który zjednoczyłby się nie tylko w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie, ale także we wspólnym trwaniu na Golgocie, przy cierpiącym Bogu. Za zezwoleniem biskupa Paweł zaczyna głosić kazania w okolicy, potem na terenie całych Włoch, nawołując do pokuty i umiłowania ukrzyżowanego Zbawiciela, by w tym krzyżu znaleźć także oparcie dla siebie.

"Cokolwiek by się nam przytrafiało, nie powinno nas to niepokoić." – będzie mówił z ambony do zebranych, bo jego kazania przyciągały tłumy wiernych – "Powiedzmy spokojnie i cicho: niech się dzieje wola Boża - zostawmy wszystko Bogu".

Z czasem dzisiejszy patron otrzymuje zezwolenie na gromadzenie uczniów i kapłańskie święcenia. Mija 20 lat od przyjęcia habitu, gdy powstaje w końcu pierwszy klasztor pasjonistów, czyli Zgromadzenia Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa, w którym nasz patron 11 czerwca 1741 roku składa śluby zakonne, przybierając imię Pawła od Krzyża. Świętego Pawła od Krzyża, choć do chwały ołtarzy zostanie wyniesiony niemal 100 lat po swojej śmierci, która zastanie go 18 października 1775 roku w Rzymie.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy