433 migrantów przybyło w sobotę w ciągu kilku godzin na włoską wyspę Lampedusa. Większość z nich stanowią Tunezyjczycy. Wszyscy przybysze trafią na kwarantannę, którą odbędą na statku. To nowa, po przerwie, fala migracyjna na tę małą wyspę.
Migranci przypłynęli na pokładzie 15 małych łodzi. Na każdej było od 9 do 55 osób, także kobiety i dzieci.
Na lądzie zostali przejęci przez karabinierów, którzy odprowadzili ich do punktu rejestracji, tzw. hot spotu. W ostatnich dniach był on pusty, bo ludzie przybyli wcześniej po kwarantannie zostali przewiezieni na Sycylię.
W niedzielę oczekiwany jest na Lampedusie następny statek, na którym migranci będą przechodzić obowiązkową kwarantannę.
Ponieważ Tunezyjczycy nie mają prawa ubiegać się we Włoszech o azyl, są odsyłani do kraju pochodzenia.