Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Łk 12,7
Kiedy ogromne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a co w izbie szeptaliście do ucha, głoszone będzie na dachach.
A mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic już więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie! Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli».
Ewangelia z komentarzem. Kto jest najgorszym prześladowcą chrześcijan w Polsce?Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Łk 12,7
Przed każdym człowiekiem dwie drogi: wiodąca ku zatraceniu droga świata i prowadząca do życia wiecznego droga Jezusa Chrystusa. Oczywiste jest, którą warto wybrać. Bez sensu iść taką, na której może i będzie łatwiej przez 5, 10 czy nawet 50 lat, ale która ostatecznie wyprowadzi na manowce. Mądrzej i piękniej wybrać tę, na której może i trudniej, ale która doprowadzi do życia wiecznego. Czy naprawdę trudniej? Najgorszym prześladowcą dla nas, chrześcijan żyjących dziś w Polsce, jest… nasze własne serce. To ono, piętrząc trudności, boi się bezwarunkowo posłuchać Jezusa. A przecież jeśli dla Niego coś stracimy, Bóg da nam kiedyś znacznie więcej. Bać się trzeba tylko tego, że z powodu naszych małodusznych wyborów moglibyśmy stracić szczęśliwą wieczność.