Abp Skworc w Piotrkowie Trybunalskim: Niech ta winnica przynosi owoc obfity!

Na początek metropolita katowicki przypomniał, że idea i instytucja Roku Jubileuszowego, zwłaszcza 50. i wielokrotności tej liczby, ma swoje źródło w Starym Testamencie. Cytował fragmenty Księgi Kapłańskiej, a odnosząc starotestamentowe przepisy do rozpoczętego jubileuszu archidiecezji łódzkiej, zachęcał, by pominąć "wezwanie do bezczynności, aby się zatrzymać na wskazaniu powrotu do swojej własności".

Metropolita katowicki przypomniał, że wszystko otrzymaliśmy od Boga. - On jest Sprawcą i Dawcą, a wszystko, co otrzymaliśmy, możemy zamknąć w dwóch słowach: stworzenie i zbawienie - mówił hierarcha. Wskazał, że dziś pełni nadziei modlimy się wspólnie do Boga, solidarni ze stworzeniem, ze światem przyrody, zwierząt i ludzi. - Modlimy się za człowieka, który jest zdolny do rozwoju, doskonalenia się, do wykraczania poza własne ograniczenia, narzucane mu przez struktury polityczne, ekonomiczne i społeczne - dodał.

W homilii podkreślał, że "źródłem naszego optymizmu i nadziei w patrzeniu na człowieka jest chrześcijańska wiara". - Człowiek jako osoba jest powołany do relacji z Bogiem i drugim człowiekiem, ze światem stworzonym - zaznaczył arcybiskup, mówiąc, że Bóg Stworzyciel jest zainteresowany losami stworzenia, człowieka zwłaszcza. To On dał nam swojego Syna, "aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne". - Przez Niego, przez Jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie, trwa w nas nadzieja na życie wieczne w domu Ojca; na nowe niebo i na nową ziemię, na zmartwychwstanie. Trwa dzieło zbawienia! - mówił.

Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii, metropolita katowicki przypomniał, że nie jesteśmy właścicielami świata. Tę prawdę odkrywamy w dniu wspomnienia św. Franciszka. - Winnica to nie tylko symbol świata. To także symbol naszego życia. Gospodarzem winnicy jest Bóg. My jesteśmy rolnikami, którzy otrzymali winnicę w dzierżawę. Świat i nasze życie zostały nam dane jako dary do zagospodarowania - wyjaśniał.

Arcybiskup uświadamiał, że kiedyś i my zostaniemy zapytani o owoce naszej pracy, naszego życia, naszego powołania. - Pan Bóg pragnie, aby nasze talenty i to, co posiadamy, służyły także innym - zaznaczał.