Trzy wyjątkowe kamienie umieszczone w powstającej świątyni w parafii św. Antoniego z Padwy pobłogosławił w sobotę abp Wiktor Skworc.
Zostały one umieszczone w murach powstającego, nowego kościoła i klasztoru. To kamienie: z grobu Pana Jezusa (przywieziony z pielgrzymki do Ziemi Świętej), z grobu św. Antoniego z Padwy (patrona parafii) oraz kamień z Łąk Bratiańskich (klasztor i sanktuarium uznawane za pierwszą siedzibę prowincji Wniebowzięcia NMP).
Uroczystość poprzedziła Msza św., której przewodniczył abp Wiktor Skworc. – Jesteśmy żywymi kamieniami w wielkiej budowli Kościoła. Święty Augustyn uczył, że to, co dzieje się przy wznoszeniu materialnej świątyni, powtarza się, kiedy gromadzą się wierzący w Chrystusa. „Gdy bowiem przyjmują wiarę, to tak, jak gdyby z lasów drzewa, a z gór kamienie ściągano; a kiedy są katechizowani, chrzczeni, wychowywani, to jakby w rękach robotników i rzemieślników byli obciosywani, układani i wyrównywani. Nie staną się jednak domem Boga, dopóki nie połączy ich miłość” – zacytował abp Wiktor Skworc.
Metropolita prosił również parafian, by budowa nowego budynku nie przesłoniła potrzeby wspólnotowego doświadczenia. – Pamiętajcie, że przy budowie kościoła nie można zaniedbać budowania Kościoła Żywego. Kościoła wiary, nadziei, miłości i miłosierdzia. Kościoła otwartego i zapraszającego. Bo budowane mury mają tylko funkcję służebną, aby wspólnota uczniów miała dach nad głową, kiedy przychodzi, aby słuchać słowa Bożego i sprawować Eucharystię. Ale Chrystus jest nie tylko w Słowie i w Sakramentach. On jest w ubogich, cierpiących i chorych, zagubionych – sam powiedział: coście uczynili jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście – mówił metropolita. – Niech mury tego Kościoła będą dla was ziemią świętą – miejscem spotkania z Miłością Boga, który w Chrystusie do końca nas umiłował – życzył na koniec.
Po Mszy św. uczestnicy udali się do nowopowstającego budynku kościoła. Tam odprawione zostało nabożeństwo Transitus – pamiątka śmierci św. Franciszka. Po nim abp Wiktor Skworc, o. Serafin – proboszcz i o. Antonin – prowincjał, wspólnie umieścili kamienie w murze, przy wejściu do świątyni.