Światowi eksperci zajmujący się opracowywaniem szczepionek przeciwko COVID-19 są zdania, że skuteczny preparat nie będzie dostępny dla ogółu społeczeństwa przed jesienią 2021 roku - wynika z ankiety, której wyniki opublikowano właśnie na łamach "Journal of General Internal Medicine".
Badanie, o którym mowa, zostało przeprowadzone pod koniec czerwca 2020 roku wśród 28 ekspertów w dziedzinie wakcynologii. Większość ankietowanych stanowili kanadyjscy lub amerykańscy naukowcy ze średnio 25-letnim doświadczeniem w swojej branży.
"Biorący udział w naszej ankiecie eksperci przedstawili swoje prognozy dotyczące rozwoju prac nad szczepionką. Wynikło z nich, że sytuacja jest mniej optymistyczna, niż ta, o której mówią amerykańscy urzędnicy państwowi, czyli że szczepionka pojawi się na rynku na początku 2021 roku - mówi prof. Jonathan Kimmelman z McGill University w Kanadzie, główny autor badania. - Nasi eksperci uważają, że szanse na nią są między latem 2021 - a rokiem 2022".
Wielu ankietowanych specjalistów wyraziło też opinię, że wprowadzenie do obrotu skutecznej szczepionki poprzedzone będzie kilkoma "falstartami". "Eksperci uważają, że z dużym prawdopodobieństwem niektóre szczepionki już po zatwierdzeniu zostaną wstrzymane ze względów bezpieczeństwa (prawdopodobieństwo 1 do 3) oraz, że pierwsze duże badania populacyjne nie wykażą skuteczności testowanych preparatów (prawdopodobieństwo 4 do 10)" - dodaje dr Patrick Kane, kolejny uczestnik omawianego badania.
W ankiecie proszono ekspertów o sporządzenie prognoz czasowych dla trzech sytuacji związanych z pracami nad szczepionką. Sytuacjami tymi były: wprowadzenie szczepionki do ogólnego obrotu w USA i/lub Kanadzie, zakończenie badania populacyjnego z udziałem co najmniej 5000 uczestników dotyczącego skuteczności szczepionki i podsumowanie jego wyników, wprowadzenie szczepionki w USA i/lub Kanadzie dla osób najbardziej zagrożonych.
Okazało się, że średnio na pytanie pierwsze (o dostępność szczepionki dla wszystkich obywateli) eksperci odpowiedzieli: najwcześniej w czerwcu 2021 roku, najpóźniej w lipcu 2022 roku, najprawdopodobniej w okresie wrzesień-październik 2021.
Jeśli chodzi o uzyskanie wyników z pierwszego dużego badania populacyjnego, to ich zdaniem najwcześniej będzie to grudzień br., choć bardziej prawdopodobne, że czerwiec 2021 roku.
W pytaniu o wprowadzenie preparatu dla osób najbardziej potrzebujących specjaliści odpowiedzieli, że najwcześniej stanie się to w lutym 2021 roku, najpóźniej w grudniu 2021 roku, a największe szanse na to są na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku.
Autorzy badania są zdania, że ten sposób przedstawiania opinii ekspertów - czyli z uśrednieniem wyników ankiet - jest najoptymalniejszy i daje pełniejszy obraz poglądów specjalistów niż ten, który często prezentują media.
Badanie skupiło się również na ocenie prawdopodobieństwa niepowodzeń. Tutaj okazało się około jednej trzeciej ankietowanych uważa, iż opracowanie szczepionki może napotkać na dwie główne komplikacje: zostanie one wycofana już po wprowadzeniu na rynek ze względu na poważne lub zagrażające życiu reakcje niepożądane albo/oraz w pierwszym dużym badaniu populacyjnym uzyska o wynik zerowy lub negatywny, jeśli chodzi o skuteczność.
"Wykazaliśmy, że eksperci są w dużej mierze zgodni co do harmonogramu prac nad szczepionką przeciwko chorobie wywoływanej przez SARS-CoV-2 - podsumowuje uczestniczący w badaniu prof. Stephen Broomell. - I chociaż nie zgadza się to z wieloma zbyt optymistycznymi prognozami rządowymi, to nadal pokazuje, że naukowcy w wyjątkowo szybkim tempie - szybszym, niż kiedykolwiek wcześniej - pracują nad rozwijaniem tej szczepionki".
Więcej informacji - na stronie "JGIM" http://dx.doi.org/10.1007/s11606-020-06244-9