Nowe oblicze stacjonarnej księgarni Wydawnictwa Księgarnia Świętego Jacka to odpowiedź na aktualne trendy. W odnowionym lokalu jest dostępna dobra literatura, paramenty liturgiczne, ale także... kawa.
Do wejścia zachęca nie tylko odnowione, jasne wnętrze, ale również stylowe, kolorowe fotele. – Jest kilkanaście miejsc, w których można wygodnie usiąść, wypić kawę, przeglądnąć książki, spędzić miło czas – wymienia diakon Tadeusz Cieślik, prezes Wydawnictwa Księgarnia Świętego Jacka.
W uroczystej inauguracji działalności uczestniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. – Próbujemy odpowiedzieć na tę zmieniającą się rzeczywistość. Salon odpowiada potrzebom dzisiejszego klienta, który szuka wartościowej książki czy pamiątek religijnych. Można usiąść i zapoznać się z treścią, zanim podejmiemy decyzję o kupnie. To zawsze jest miłe, kiedy można przejść pomiędzy regałami, przysiąść i przejrzeć – oceniał zmiany.
Otwarcie było również okazją do spojrzenia na przeszłość wydawnictwa, które świętuje 95 lat działalności. – Księgarnia powstała, zanim powstała diecezja katowicka, zwana śląską. Kroki dążące do stworzenia księgarni były podejmowane już od lutego 1925 roku, w maju ukonstytuowała się nazwa. Tym, którzy tworzyli to miejsce, towarzyszyła taka myśl, by poprzez książki przekazywać te treści najcenniejsze – przypomniała dr Joanna Pakuza, historyk Kościoła i redaktor wydawnictwa. – Duchowni śląscy dostrzegli w słowie drukowanym wielką siłę do podniesienia poziomu świadomości religijnej, jak mówił bp Adamski, czy duchowego wyrobienia decezjan. To może brzmi dzisiaj patetycznie i bardzo poważnie, lecz sprowadza do rzeczy prostych, czyli podnosić poziom wiedzy i pogłębiać to, co mamy w życiu najcenniejszego – wiarę – przypomniała zebranym dr Pakuza.
Spotkanie poprowadziła Dominika Szczawińska, dziennikarka radia eM.