W Pogórzu spotkali się na 12. pompejańskim dniu skupienia ci członkowie Apostolstwa Dobrej Śmierci, którzy szczególnie chętnie sięgają po wymagającą modlitwę różańcową: Nowennę Pompejańską. Obszerna świątynia z trudem mieściła wszystkich, by mogli przy starannym zachowaniu wszelkich sanitarnych wymogów bezpiecznie uczestniczyć w nabożeństwach i wysłuchać konferencji ks. dr. Bogdana Kulika MSF z Górki Klasztornej, gdzie mieści się centrala ADŚ.
- Cieszę się, że dzisiaj jesteście tutaj, mimo tych zagrożeń, jakie wiążą się z koronawirusem. Staramy się zadbać o bezpieczne uczestnictwo. Widzimy, jak wielka jest nasza potrzeba modlitwy we wspólnocie, tym bardziej polecamy w niej tych, którzy z powodu podwyższonego stanu zagrożenia w swoim powiecie nie mogli tu przybyć - mówiła Lidia Greń-Wajdzik, diecezjalna zelatorka ADŚ, dziękując kapłanom i członkom ADŚ.
Przy ołtarzu podczas Eucharystii stanęli też: ks. kan. Ignacy Czader, proboszcz w Pogórzu, ks. Marcin Wróbel, diecezjalny moderator ADŚ, ks. kan. Marian Kubecki i ks. Stanisław Tyczyński.
Mszy św. w Pogórzu przewodniczył ks. Bogdan Kulik MSF.- My, duszpasterze ADŚ z Górki Klasztornej, z radością przyjeżdżamy do diecezji bielsko-żywieckiej, bo tutaj są ludzie autentycznie zaangażowani. Przekonujemy się, że Apostolstwo jest dziełem Bożym, które opiera się na ludziach: wspólnotach, które są w parafiach, na zelatorach i kapłanach. Fenomenem tutejszej wspólnoty jest propagowanie Nowenny Pompejańskiej na całą Polskę, a nawet do innych krajów. Tu niezwykle mocno codzienna modlitwa ADŚ połączyła się z nowennową wytrwałością. Bardzo się z tego cieszę, bo sam tą nowenną żyję i nie wyobrażam sobie dnia bez całego Różańca świętego - przyznawał ks. Kulik.
Diecezjalna zelatorka ADŚ i animatorka ruchu modlitewnego Nowenny Pompejańskiej Lidia Greń-Wajdzik.W konferencji skierowanej do uczestników dnia skupienia przybliżał postać Matki Bożej - Oblubienicy Ducha Świętego, i tłumaczył, jak wiele nauczyć się można od Maryi, troszcząc się o panowanie nad własnym słowem i zachowaniem tak, by unikać zgorszenia.
- Chrystus - Słowo Wcielone pokazał nam, jak ogromna jest moc słowa. My musimy zdawać sobie sprawę, jak ważne jest odpowiedzialne posługiwanie się słowem. Zachęcajcie do modlitwy i posłuszeństwa Bogu swoim przykładem, a nie swoim językiem - apelował też ks. Marcin Wróbel.
- Właśnie uświadomiłam sobie, że za kilka dni mija 18 lat od dnia, kiedy rozpoczęłam swoją modlitwę Nowenną Pompejańską. Trwam w niej do dzisiaj, a ten symboliczny próg wieku dojrzałości zobowiązuje... Nie omijają mnie oczywiście krzyże czy życiowe trudności. Dotykają mnie choroby i zmartwienia. Ale moim oparciem w ich znoszeniu jest modlitwa. Dzięki temu przeżywam też wiele radości - mówiła w Pogórzu Lidia Wajdzik.
Uczestnicy dnia skupienia swoimi ofiarami składanymi przy okazji charytatywnego kiermaszu ubrań wsparli misje.- Od lat należę do wspólnoty Apostolstwa Dobrej Śmierci i dzięki Apostolstwu zetknęłam się z Nowenną Pompejańską. Wcześniej jej nie znałam. To modlitwa, która jest mi teraz bardzo bliska. Niejedną już odmówiłam i doświadczyłam wielu łask, wyproszonych dzięki tej modlitwie różańcowej. Trzyma mnie i choć często też modlę się w ciszy, to bez Różańca odczuwam jakiś brak, pustkę… - wyjaśnia Irmina Raszka-Ciemała z Cieszyna. - Dzięki Nowennie Pompejańskiej wysłuchane zostały moje prośby o szczęśliwy powrót syna. Wyprosić można wiele, ale najistotniejsze jest coś innego: kiedy codziennie odmawia się cały Różaniec, wszystkie tajemnice, to wspomina się całą historię zbawienia. A kiedy przed oczami ma się cud z Kany Galilejskiej, to za każdym razem przekonujemy się, jak bardzo uważnie Pan Jezus słucha Maryi. Nie odmawia Jej, dlatego przez wstawiennictwo Matki Bożej Królowej Różańca Świętego z Pompejów możemy prosić o każdego grzesznika…
- Do pompejańskiej tradycji nawiązuje też przypadająca 6 i 7 października Święta Noc Modlitwy, poprzedzająca święto MB Różańcowej. Z powodu epidemii nie możemy się jednak zgromadzić w małej kaplicy na Kaplicówce. Pozostaniemy na domowej modlitwie, łącząc się też internetowo z naszymi wspólnotami w innych krajach - dodaje Lidia Wajdzik.