To przede wszystkim umocnienie jego osobiście, ale także partii - powiedziała wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz pytana czy szef Porozumienia Jarosław Gowin powinien wrócić do rządu. O ostatecznym kształcie rządu zdecydują liderzy Zjednoczonej Prawicy i premier - dodała.
Wicepremier pytana na antenie Radia Zet czy Jarosław Gowin wraca do rządu powiedziała: "Rozmowy trwają, przebiegają w dobrej atmosferze między liderami partii a panem premierem Morawieckim".
Pytana czy Gowin powinien wrócić do rządu wskazała, że to jest "przede wszystkim umocnienie jego osobiście, ale także partii".
Na stwierdzenie, że wtedy będzie musiała odejść z rządu, Emilewicz powiedziała, że "o ostatecznym kształcie i doborze współpracowników zadecydują liderzy i premier Mateusz Morawiecki". "Wielokrotnie podkreślam, że krzesła ministerialne to są najgorętsze krzesła, a minister to z łaciny służący. Naszym celem jest wypełnianie solidnie swoich obowiązków" - dodała.
Gowin był wicepremierem, ministrem nauki i szkolnictwa wyższego od listopada 2015 r. do kwietnia 2020 r. W poniedziałek poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk informował, że z tego co wie, Gowin zdecydował, że wróci do rządu. We wtorek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin mówił, że powrót lidera Porozumienia na stanowisko wicepremiera wydaje się przesądzony; dodał, że nie jest przesądzone, jakim resortem miałby pokierować Gowin.
W czwartek po południu odbędzie się kolejna tura rozmów liderów Zjednoczonej Prawicy w sprawie rekonstrukcji rządu. Przedstawiciele trzech ugrupowań koalicyjnych optymistycznie wypowiadali się o trwających negocjacjach, jednak prezes PiS Jarosław Kaczyński rozmowy określił jako "skomplikowane".
Według informacji PAP podczas poprzedniego spotkania w poniedziałek wstępnie została zaakceptowana przez wszystkie strony liczba resortów, które pozostaną po rekonstrukcji rządu.
Ponadto Emilewicz w czwartkowej rozmowie w Radiu Zet zaprzeczyła pogłoskom, że wybiera się do biznesu. "Nie wybieram się do biznesu. Zwłaszcza implikowanie, że wybieram się do biznesu, który koncentruje się na transformacji energetycznej w momencie, gdy pojawiają się duże poważne regulacje w zakresie OZE (...) jest insynuacją z gruntu nieuzasadnioną" - podkreśliła.
Pytana dlaczego nie zawalczyła o przywództwo we własnej partii, podkreśliła, że należy do Porozumienia Jarosława Gowina. "Chyba wiemy, kto jest liderem tej partii" - powiedziała Emilewicz.