Ilu znamy świętych kapłanów? Całe rzesze. Ilu świętych lekarzy? No tutaj trzeba już by się było zastanowić. Tych anonimowych, którzy zapisali się jedynie w pamięci pacjentów swoją ofiarnością i profesjonalizmem, może być bardzo wielu.
Są też postacie kanoniczne, które przeszły do historii, jak Kosma i Damian, Joanna Beretta Molla, Józef Moscati... Ale łatwo zauważyć, że lekarzy wyniesionych do chwały ołtarzy jest w tej statystyce dużo mniej niż kapłanów. A gdyby kryteria naszych poszukiwań zawęzić jeszcze bardziej, do przypadku lekarza, który został kapłanem, to zostanie nam on, bł. Piotr Tarrés y Claret. To oczywiście nie jedyny taki przypadek pośród świętych i błogosławionych, gdzie powołanie do leczenia ciała połączyło się w jednym człowieku z powołaniem do Bożej służby, wszak to jest charyzmat zakonu bonifratrów. Ale bł. Piotra akurat dzisiaj wspomina Kościół. Urodził się nieopodal Barcelony w roku 1905, w rodzinie robotniczej. Całe wykształcenie zdobył tylko dzięki stypendiom za bardzo dobre wyniki w nauce. Już jako 16-latek rozpoczął studia medyczne na uniwersytecie w Barcelonie, a egzaminy zdawał z wyróżnieniem. Gdy miał 23 lata został dyplomowanym lekarzem i rozpoczął praktykę. Choć nie dysponował zbyt dużą ilością wolnego czasu, Piotr nie rezygnował ze swojego zaangażowania w sprawy Kościoła. Był gorliwym apostołem młodzieży i cenionym publicystą. Mimo wielu obowiązków lekarskich zawsze znajdował czas na spotkania lokalnych grup stowarzyszenia w całej Katalonii. Wybuch wojny domowej w Hiszpanii w 1936 roku zastał go na rekolekcjach. Ponieważ był powszechnie znany nie mógł wrócić do swojego mieszkania – przez ponad rok ukrywał się zatem w różnych domach w Barcelonie. Nie mógł normalnie praktykować, ale zyskał czas na lekturę, pisanie, a przede wszystkim modlitwę. Stopniowo odkrywał, że droga jego życiowego powołania jeszcze się nie dopełniła. I choć pod koniec wojny został wcielony do Armii Republikańskiej jako lekarz, to potajemnie już przygotowywał się do kapłaństwa, studiując łacinę i filozofię. Po zakończeniu konfliktu rozpoczął oficjalnie studia w seminarium duchownym w Barcelonie i 30 maja 1942 roku został wyświęcony na kapłana. Rozwinął w swoim rodzinnym mieście ożywioną działalność duszpasterską, był odpowiedzialny za działalność charytatywną w diecezji, powierzono mu funkcję ojca duchownego w seminarium, profesora w katolickiej szkole nauk społecznych i kapelana w szpitalu dla prostytutek. Jeżeli jako lekarz mógł narzekać na brak czasu wolnego, to teraz praktycznie go nie miał. A mimo tego widziano go często, jak odwiedzał rodziny w ubogich dzielnicach miasta i opiekował się chorymi na gruźlicę. Z myślą o nich założył zresztą specjalistyczną klinikę. Nie przewidział jednak, że sam wkrótce zostanie jej pacjentem. Bł. Piotr Tarrés y Claret zachorował bowiem w wieku 45 lat na raka i w krótkim czasie umarł. Kiedy dokładnie? 31 sierpnia 1950 roku.