O dzisiejszej patronce wiemy wszystko. Wszak to Maria, siostra Łazarza. Ta, co razem z bratem i siostrą Marią mieszkała w Betanii
O dzisiejszej patronce wiemy wszystko. Wszak to Maria, siostra Łazarza. Ta, co razem z bratem i siostrą Marią mieszkała w Betanii, 3 km od Jerozolimy. I ta, co marudziła, a nawet poskarżyła się Jezusowi, że Maria jej nie pomaga, gdy ona sama w pocie czoła uwija się w kuchni próbując ugościć Mistrza w swoim domu. Ale również ta, która wyznała wiarę w Jezusa jako Chrystusa, Bożego Syna, gdy ten przybył do Betanii na wieść o śmierci Łazarza. U św. Jana doczytamy jeszcze, że po wskrzeszeniu brata usługiwała przy stole Jezusowi, zanim ten na osiołku wyruszył do Jerozolimy. Skoro wszystko wiemy o św. Marcie, to chyba możemy kończyć. Przecież już nic więcej o niej nie doczytamy w Nowym Testamencie. Jest jeszcze tylko przekazywana w Prowansji legenda, która głosi, że po wniebowstąpieniu Jezusa Żydzi wprowadzili Łazarza, Marię i Martę na statek bez steru i puścili na Morze Śródziemne. Ale oni dzięki Opatrzności wylądowali szczęśliwie u wybrzeży Francji, niedaleko Marsylii. Łazarz miał zostać pierwszym biskupem tego miasta, a Marta założyła w pobliżu żeński klasztor. Jeśli jednak czujecie państwo, że to wszystko co tutaj powiedzieliśmy o św. Marcie to za mało, to mam propozycję. Proszę znaleźć w internecie obraz Diego Velazqueza: 'Chrystus w domu Marty i Marii'. Proszę spojrzeć w oczy tej dziewczyny, która w kuchni uciera czosnek, gdy gdzieś w innej części domu Maria siedzi u stóp Mistrza i słucha Go jak zaczarowana. Ile tam się kłębi emocji. Złość, zazdrość, święte oburzenie, smutek, zrezygnowanie. Ale to, co w tym obrazie jest dowodem genialnego i uważnego odczytania przez hiszpańskiego malarza ewangelicznej sceny, ukrywa się w połączeniu tych dwóch światów – kuchni, w której jest św. Marta i pomieszczenia, w którym siedzą Jezus i Maria. Można pomyśleć, że widzimy je przez otwór w ścianie kuchni. A Marta obrażona odwraca od tego otworu głowę, by nie patrzeć na to, co ją denerwuje. Ale może my widzimy ten pokój w lustrze? Wtedy Marta będzie patrzeć w dobrą stronę. Widzi swoją siostrę i dociera do niej, że wszystko w życiu jest kwestią właściwego wyboru. Odkrycia co jest ważne, a co ważniejsze. Ale jest jeszcze trzecia możliwość. Oto być może widzimy obraz w obrazie. Niczym w komiksie widzimy to, co nosi w sobie, w sercu św. Marta. O czym cały czas myśli. Ale wtedy nie ma już żadnego połączenia miedzy kuchnią a pokojem, w którym siedzi Jezus. Jest tylko zamknięta w sobie i w kuchni, zrezygnowana kobieta. Paleta emocji na jednym obrazie zainspirowanym dzisiejszą patronką św. Martą. Czy pamiętacie jeszcze państwo kto namalował przywołany przed chwilą obraz? Diego Velazquez w wieku zaledwie 19 lat. Płótno nosi tytuł 'Chrystus w domu Marty i Marii'.