W Warszawie zakończył się trzydniowy Zjazd Dużych Rodzin, który ze względu na epidemię miał nieco inny charakter od poprzednich spotkań.
W rodzinach wielodzietnych jest nasza przyszłość - mówił kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski, który 2 sierpnia w bazylice archikatedralnej w Warszawie przewodniczył Mszy św. na zakończenie VIII Ogólnopolskiego Zjazdu Dużych Rodzin. Od uczestników kardynał otrzymał statuetkę „Przyjaciel Dużych Rodzin”, która jest przyznawana osobom i firmom najbardziej zasłużonym w promocji polityki rodzinnej.
- Ksiądz kardynał był z nami przez cały czas od samego początku istnienia - powiedziała Joanna Krupska, prezes i założycielka Związku Dużych Rodzin „Trzy plus”. Podziękowała za wsparcie i modlitwę, a także za pomoc przy pracy nad Kratą Dużych Rodzin. – Było to konkretne działanie Kościoła, jesteśmy bardzo wdzięczni, dlatego chcieliśmy nazwać księdza kardynała naszym przyjacielem, wręczając statuetkę „Przyjaciel Dużych Rodzin” - dodała Joanna Krupska.
Metropolita warszawski przypomniał, że miłość chrześcijańska "powinna być zawsze miłością ukonkretnioną, potwierdzoną w czynie miłości miłosiernej do bliźniego". Zdaniem duchownego właśnie z takiej miłości i potrójnej troski wyrósł Związek Dużych Rodzin. Powstał po pierwsze po to, żeby pokazać niezastąpioną wartość dużych rodzin dla życia społecznego i dobrego wychowania dzieci w katolickich wartościach. Po drugie, by unaocznić wszystkie niesprawiedliwości w życiu społecznym, politycznym i państwowym. I po trzecie, by kreować modę na rodzinę wielodzietną.
- Dziękujemy dziś za wielodzietne rodziny i za wszystkich, którzy starają się walczyć o prawa dla nich. Widać, że w takich rodzinach jest nasza przyszłość – podsumował kard. Kazimierz Nycz.
Dzień wcześniej, w ogrodach Pałacu Prezydenckiego statuetkę "Przyjaciel Dużych Rodzin” otrzymał z rąk przedstawicieli Związku Dużych Rodzin prezydent Andrzej Duda.
- Rodzina stanowi fundament rozwoju państwa. Gdyby nie było rodzin, gdyby w rodzinach nie przychodziły na świat dzieci, gdyby w rodzinach dzieci nie były wychowywane – także te przysposobione – nie byłoby następnych pokoleń, a zatem, krótko mówiąc, nasze państwo by znikło. W związku z tym trzeba jasno powiedzieć, że rodzina jest czymś nieocenionym dla Polski, dla Europy, dla świata - mówił prezydent. Podziękował Związkowi Dużych Rodzin Trzy Plus i Europejskiej Konfederacji Dużych Rodzin "za całą działalność na rzecz rodziny – w tym dużej rodziny".
- Chciałbym, by przede wszystkim młodzi ludzie w Polsce mieli odwagę mieć dzieci, nie bali się brać na siebie tej odpowiedzialności, żeby je wychowywali i żeby przekazywali dzieciom naszą tradycję, kulturę - to, co tak ważne, narodowo- i państwowotwórcze - podkreślał prezydent.
Andrzej Duda wyraził równocześnie nadzieję, że "rodziny wielodzietne odczuwają, że państwo polskie je szanuje i bierze udział w procesie wychowawczym poprzez wsparcie dawane rodzicom na tyle, na ile może, zwłaszcza w ujęciu materialnym". Zapewnił również, że oprócz troski o materialny byt rodziny, skupi się podczas obecnej kadencji na wspieraniu rodziny w zakresie edukacji dzieci. - To dla mnie niezwykle istotne - dodał.
W trakcie uroczystości w Pałacu Prezydenckim wręczona została nagroda „Europejska Rodzina Roku” znanemu muzykowi Joszko Brodzie, jego żonie i ich 11 dzieciom. Przyznawana jest ona przez Europejską Federację Dużych Rodzin ELFAC, a przekazała ją rodzinie artysty jej przewodnicząca Regina Maroncelli.
Ze względu na epidemię, tegoroczny zjazd odbywający się w stolicy od 31 lipca do 2 sierpnia, zaplanowano tak, żeby głównie odbywał się w plenerze. Towarzyszące mu hasło: „Warszawskie Powstanie – wśród nas pozostanie!” było symboliczne spotkanie i uczczenie Powstania Warszawskiego. Jego uczestnicy wzięli udział w obchodach 76. rocznicy Powstania Warszawskiego, zwiedzili też Muzeum Powstania Warszawskiego.