Na Ewangelizację w Beskidach przychodzą całe rodziny.
Na Ewangelizację w Beskidach przychodzą całe rodziny.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Pierwsza sobota ewangelizacyjna na szczycie Mędralowej

Brak komentarzy: 0

Urszula Rogólska

GOSC.PL

publikacja 02.08.2020 07:49

O poranku 1 sierpnia, Marek Przewoźnik z jawiszowickiej wspólnoty Krzew Winny dosłownie wbiegł z różańcem w dłoniach na szczyt Mędralowej - podobnie jak robi to od 15 lat, wbiegając pod Krzyż Jubileuszowy w Starej Wsi. Jednak w sobotę biegł także z innego powodu - by na szczycie powitać uczestników 8. Ewangelizacji w Beskidach.

Marta Szczelina wyznaje: - Póki Jan Paweł II żył, to wiedziałam tyle, że jest. Żyłam wtedy z boku Kościoła - byłam młoda i za daleko od Kościoła. Było miło, że Polak jest tak wysoko, na tronie Piotrowym, ale nic więcej. Kiedy zmarł, odczułam jego brak jako człowieka i papieża. Ale jednocześnie wiem, że jako święty jest teraz jeszcze bliżej mnie…

Po raz pierwszy w tym roku w EwB bierze udział Ewa Łopatka z Żywca.

- Od lat się wybierałam, ale za każdym razem coś wypadało - a to opieka nad wnuczkami, a to wyjazdy. Ale w tym szczególnym roku, kiedy zatrzymała nas pandemia postanowiłam, że będę na wszystkich spotkaniach i do tej pory mi się to udaje - opowiada Ewa. - Kiedy musieliśmy zostać w domach, zaczęłam częściej słuchać radia Anioł Beskidów. Z audycji nie tylko dowiedziałam się o Ewangelizacji w Beskidach, jej haśle, szczególnym patronacie św. Jana Pawła II, ale i wciąż mam okazję poznawać jego nauczanie, homilie głoszone nie tylko w Polsce. To mnie tym bardziej zmobilizowało, żeby w tym roku wychodzić na beskidzkie szczyty. Nie mam tego doświadczenia Mszy św., która przez lata towarzyszyła Ewangelizacjom w Beskidach, ale nie sposób nie zauważyć, że to inicjatywa bardzo wartościowa. Spędzamy wolny czas z pięknymi słowami papieża, w naszych pięknych Beskidach. Lubię góry i cieszę się, że mogę brać udział w tym przedsięwzięciu. Postanowiłam sobie, że w tym roku będę na wszystkich szczytach i na razie mi się to udaje.

Grażyna Ignatowicz, także z Żywca, koleżanka Ewy dodaje, że choć kilkakrotnie już uczestniczyła w górskich spotkaniach ewangelizacyjnych w poprzednich latach, w tym roku do wędrówki co tydzień mobilizuje ją Ewa.

- Nie urodziłam się tutaj, nie znam tych gór, więc z tym większą radością chodzę, poznaję nowe dla mnie szlaki, nowe szczyty. Na Mędralowej nie byłam jeszcze nigdy - mówi Grażyna. - Pięknie tu dziś, a nam pozostaje w zachwycie chwalić Pana za ten piękny świat. Na co dzień nie mamy czasu, żeby się zatrzymać, zapatrzeć na góry. Może nawet ten widok już nam spowszedniał, bo tu mieszkamy. A te spotkania są okazją, by docenić to, co jest nam dane. Cieszę się ze wspólnej, krótkiej modlitwy na dzisiejszym szczycie. To takie dobre zaakcentowanie kim jesteśmy, po co się spotykamy - i świadectwo dla innych turystów.

Grażyna dodaje, że "Tryptyk Rzymski", który towarzyszy tegorocznym spotkaniom, sprzyja też wspomnieniom i refleksjom związanym z papieżem. - Dwukrotnie było mi dane uczestniczyć w spotkaniach z Janem Pawłem II - pierwszy raz w Żywcu, w 1995 roku, kiedy razem z dziećmi stałam kilka godzin w tłumie, czekając na przyjazd papieża i drugi raz, kiedy wraz z żywieckimi nauczycielami i uczniami pojechaliśmy do Włoch. Jednym z punktów programu był Watykan i spotkanie dla Placu św. Piotra. Nawet jeśli się z papieżem nie rozmawiało twarzą w twarz, samo przebywanie w jego obecności było niezapomnianym przeżyciem…

Kolejne górskie spotkania odbędą się jeszcze: 8 sierpnia na Policy, 15 sierpnia na Romance i finał 22 sierpnia na Wielkiej Raczy. Zapraszamy! Na szczytach od 11 do 13 czekają przedstawiciele wspólnot ewangelizacyjnych, pod charakterystycznym bannerem. Na szczyt można dotrzeć dowolnie wybranym szlakiem.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.