Po górnictwie może przyjść kolej na kłopoty branży motoryzacyjnej – przewiduje Dominik Kolorz. Szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” mówił o tym w „Rozmowie poranka” Radia eM.
Jak powiedział Przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”, największe problemy obecnie występują w górnictwie. W Polskiej Grupie Górniczej brakuje pieniędzy na najbliższą wypłatę – takie informacje przynieśli związkowcy z wczorajszego (14.07) spotkania z zarządem PGG. Już po "Rozmowie poranka" rzecznik PGG Tomasz Głogowski przekazał Radiu eM komentarz do tych słów: "Zobowiązania Polskiej Grupy Górniczej S.A. wobec pracowników regulowane są bez jakichkolwiek opóźnień w prawidłowych terminach."
Dominik Kolorz widzi też już nadciągające problemy firm produkujących dla branży samochodowej, ponieważ główni odbiorcy są w krajach zachodnich, gdzie z powodu pandemii także spada zamożność obywateli.
Szef regionalnych struktur „Solidarności” przyznał, że prezydent Andrzej Duda był, w ich ocenie, jedynym wiarygodnym kandydatem w ostatnich wyborach. Przypomniał, że związek podpisał z nim porozumienie, choć przyznał też, że nie wszystkie punkty poprzedniej umowy z prezydentem zostały zrealizowane. Teraz związkowcy oczekują od Andrzeja Dudy nie tylko uzdrowienia klimatu społecznego w Polsce, ale także zaangażowania w projekt gospodarczej transformacji regionu. Dominik Kolorz podkreślił, że Program dla Śląska, którego „Solidarność” jest „ojcem chrzestnym”, nie jest w wielu punktach realizowany, a górnictwo wciąż nie może doczekać się rządowych planów na przyszłość. Gość Radia eM wypomniał rządzącym, że zamiast energii z polskiego węgla kupują niespotykane dotąd ilości energii elektrycznej z zagranicy – zakupy mają sięgnąć nawet 14 Th, co przeliczyć można na 7 mln ton węgla.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.