Już po raz 14. pątnicy z podwarszawskich Łomianek przybyli do Matki Bożej Gietrzwałdzkiej.
Łączy nas wspólna intencja, nasze rodziny. W Łomiankach znajduje się Instytut Świętej Rodziny założony przez abp. Kazimierza Majdańskiego. Droga wiedzie nas do Gietrzwałdu, ponieważ to miejsce wyjątkowe - jedyne w Polsce miejsce objawień, których autentyczność potwierdził Kościół. Matka Boża mówiła tu po polsku, mówiła również do nas, prosiła m.in. o odmawianie Różańca, tego się trzymamy - mówi Zuzanna Dziemidzik, organizatorka.
- W tym roku mottem naszej pielgrzymki były słowa: "Matka Boża Gietrzwałdzka Panią Pięknej Miłości" zaczerpnięte z hasła tegorocznego roku przygotowującego nas - w ramach 9-letniej nowenny - do 150. rocznicy objawień - tłumaczy Urszula Strynowicz.
- Kapłani ostrzegali nas, że możliwe, iż nikt do nas nie przyjdzie, bo koronawirus..., bo ludzie mogą się bać... Ale spotkaliśmy się z wielką życzliwością, gościnnością, otwartymi sercami. Ludzie bardzo się cieszyli naszą obecnością - dodaje Anna Kiszło.
Pielgrzymi po dotarciu na miejsce wzięli udział m.in. we Mszy św. w gietrzwałdzkiej bazylice. - Maryja powiedziała podczas objawień: "Nie lękajcie się, Ja zawsze jestem z wami”. Na te słowa Matki my odpowiadamy naszą obecnością, pielgrzymowaniem i gorliwą modlitwą różańcową, angażując całe nasze serce i umysł - podkreśla ks. Jan Spólny, przewodnik pielgrzymki.