Kolejna 14-letnia chrześcijanka została uprowadzona w Pakistanie. Muzułmański porywacz zmusił ją siłą do ślubu i przejścia na islam.
W kraju tym kwitnie proceder handlu nastolatkami przeznaczonymi na muzułmańskie żony. Porwania odbywają się za aprobatą społeczeństwa i przyzwoleniem sądów. Tylko w ubiegłym roku uprowadzono w tym celu tysiąc nieletnich dziewcząt.
Maira Shahbaz została porwana 28 kwietnia nieopodal swego domu w Fajsalabadzie przez kilku uzbrojonych mężczyzn. Zdesperowana matka zgłosiła sprawę w sądzie, jednak oprawca, którym jest znany wszystkim fryzjer Mohamad Nakash, przedstawił na rozprawie sfałszowane dokumenty mówiące, że dziewczyna jest pełnoletnia i wyraziła zgodę na jego poślubienie. Sąd przyznał mu rację, mimo że prawnik rodziny przedstawił jej akt urodzenia i dokumenty szkolne, które dobitnie świadczyły o jej prawdziwym wieku. Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP), które wspiera matkę porwanej dziewczyny, informuje, że w czasie trwania rozprawy przed sądem manifestowała grupa kilkudziesięciu mężczyzn, domagających się pozostawienia chrześcijanki w rękach jej muzułmańskiego małżonka. Adwokat rodziny zapowiedział wniesienie apelacji. Przypomniał zarazem, że walka o sprawiedliwość będzie trudna, ponieważ sądy biorą stronę porywaczy.
Przykładem tego jest dramatyczna historia 14-letniej Humy Younas, uprowadzonej w Karaczi w październiku ub. roku. Mimo toczonej przez rodziców batalii sądowej zapadł wyrok mówiący, że „nawet jeśli Huma jest nieletnia, to jej ślub jest ważny, ponieważ zgodnie z islamskim prawem szariatu dziewczynka po pierwszej miesiączce może zawrzeć związek małżeński”. Jej rodzice znaleźli się na celowniku islamistów. Zagrożono im, że jeśli dalej będą walczyć o swą córkę, spotka ich taki sam los jak Asię Bibi, trafią do więzienia na mocy ustawy o bluźnierstwie.
Dyrektor włoskiego biura PKWP alarmuje, że co roku ofiarą muzułmańskich porywaczy pada w tym kraju co najmniej tysiąc nastolatek należących do mniejszości religijnych. Są to głównie chrześcijanki i wyznawczynie hinduizmu. „W Pakistanie istnieje perwersyjny system przyzwalający na ten proceder” – podkreśla Alessandro Monteduro. Przypomina, że ofiarami padają głównie dziewczęta z ubogich i niewykształconych rodzin. Dlatego też PKWP zapewnia im nieodpłatną pomoc prawną.
Przymusowe konwersje porwanych nastolatek wynikają z faktu, że w Pakistanie muzułmanin nie może żenić się z przedstawicielką innej religii, chyba że kobieta przejdzie na islam. Prawo wielu prowincji zakazuje ślubów z nieletnimi. Także parlament tego kraju wypowiedział się przeciwko takim związkom. Górę bierze jednak prawo koraniczne.