„Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania”. To zdanie przypomina rozmowę Jezusa z młodzieńcem, który pytał, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne.
1. Pierwszy warunek, który postawił mu Pan, brzmiał: „zachowuj przykazania”. Kto chce odnaleźć pełne życie, ten musi zacząć od drogi wyznaczonej przez przykazania. Dziś mocno w Kościele szerzy się inne podejście do kwestii przykazań, które można by ująć tak: „Jeśli miłujecie Boga, to nie przejmujcie się za bardzo przykazaniami, bo miłość jest najważniejsza”. Niektórzy teologowie stworzyli teorię tzw. opcji fundamentalnej. Powiada ona, że najważniejsza jest podstawowa decyzja człowieka za Bogiem lub przeciw Niemu. I rzekomo o naszym wiecznym losie rozstrzyga ta decyzja, a nie poszczególne ludzkie czyny. Przy takim założeniu wiara przestaje praktycznie wpływać na kształt życia, na codzienne wybory. Wiara staje się ogólną deklaracją, za którą nie idzie życie albo idzie tylko w takiej mierze, w jakiej mi to odpowiada. Jan Paweł II odrzucił tę teorię (encyklika „Veritatis splendor”). I przypomniał, że nasz wybór Boga wyraża się w konkretnych czynach moralnych. Kto łamie przykazania, mówi Bogu swoje „nie”. Kto zachowuje przykazania, ten mówi Bogu swoje „tak”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.