Epidemia koronawirusa i kryzys nią wywołany dotyka praktycznie każdy sektor gospodarki i każdą gminę w Polsce. W tej trudnej rzeczywistości jedne miasta i miasteczka radzą sobie lepiej, drugie gorzej.
Stwierdzenie, że duży może więcej albo lepiej w koronawirusowej rzeczywistości nie zawsze się sprawdza. Okazuje się, że w dużych miastach jest więcej pieniędzy na walkę z epidemią i kryzysem, ale jest też więcej biurokracji i decyzje zwykle zależą od minimum kilu osób. W małych gminach problem jest dużo mniejszy - mówi burmistrz Wojkowic Tomasz Szczerba:
Sławków też cieszy się, że jest małą gminą, a nie dużym jak np. Katowice miastem – mówi burmistrz Sławkowa, Rafał Adamczyk:
Ustawa o samorządzie gminnym jest taka sama dla małych i dla dużych miast, ale w sytuacji kryzysowej w jakiej gminy się znalazły, to jednak tym mniejszym łatwiej zapanować nad sytuacją i nieść pomoc bo – jak mówi burmistrz Wojkowic Tomasz Szczerba - nie potrzebują do tego specjalnych programów:
W mniejszych gminach pomoc bezpośrednia jest też niesiona szybciej, bo ludzie się znają i wiedzą kto, gdzie i czego może potrzebować.