- Razem z Chrystusem zanurzamy się w otchłaniach grobu, aby mocą Jego Paschy powstać do nowego życia. Pascha Chrystusa jest źródłem naszego zwycięstwa - mówił bp Piotr Greger w Żywcu, podczas liturgii Wigilii Paschalnej w konkatedrze Narodzenia NMP.
W pustej katedrze liturgię Wigilii Paschalnej celebrowali duszpasterze parafii pod przewodnictwem bpa Piotra Gregera.
W homilii biskup zwrócił uwagę na jeden z wielu znaków liturgii tego dnia - celebrację liturgii chrzcielnej. Odwołując się do przeczytanego fragmentu Listu św. Pawła do Rzymian, w którym trzykrotnie pojawia się greckie słowo: "zanurzyć", oznaczające w języku polskim także "ochrzcić", wyjaśniał, iż w pierwszych wiekach chrześcijaństwa człowiek, który przyjmował chrzest, najpierw ubrany w szaty pokutne wchodził do baptysterium drzwiami od strony zachodniej, symbolizującej ciemność, następnie zanurzał się w wodzie i wychodził ubrany w odświętne szaty drzwiami skierowanymi w kierunku wschodnim. Tam czekała już na niego procesja na czele z biskupem i uroczyście wprowadzano go do katedry, aby sprawować Eucharystię. - Tak wyglądało owo zanurzenie, które rozpoczynało życie we wspólnocie Kościoła, a było sprawowane tylko raz w roku, w noc Chrystusowego zmartwychwstania - opowiadał bp Greger.
Podkreślał, iż w praktyce chrztu przez zanurzenie mieści się cała głębia teologii sakramentu chrztu: - Człowiek przychodzący na świat z balastem grzechu pierworodnego jest zanurzany w wodzie, czyli ma udział w rzeczywistości grobu Jezusa, aby mocą Jego zmartwychwstania powstać do nowego życia; wyjść z grobu grzechu jako zwycięski. To paschalne wyjście ku życiu pozwala nam doświadczyć nowej rzeczywistości, która objawia się w trzech znakach wyjaśniających: namaszczenia olejem krzyżma (duchowe odrodzenie), przywdziania białej szaty (duchowe oczyszczenie) i otrzymania na drogę Bożego światła poprzez wręczenie zapalonej świecy (duchowe oświecenie).
Biskup zwrócił uwagę, że w dziś, w noc zmartwychwstania, ochrzczeni odnawiają swoje chrzcielne przyrzeczenia. Są pytani przez Kościół o to, czy wierzą. - To są najważniejsze pytania, jakie Kościół stawia w ciągu całego roku wobec każdego ucznia Jezusa w sposób bardzo osobisty. Kościół - jako wspólnota ustanowiona przez Jezusa i mająca zadanie strzeżenia depozytu wiary i jej przekazywania w kolejne pokolenia - ma prawo i obowiązek o to zapytać. Za chwilę zostaniemy zapytani o to, jak my rozumiemy samych siebie; padną pytania o naszą tożsamość, o to, czy mamy świadomość bycia uczniami Pana zmartwychwstałego. Od chwili przyjęcia sakramentu chrztu świętego zostaliśmy naznaczeni duchową pieczęcią, mamy w sobie niezatarte, duchowe znamię, które upodabnia nas do Chrystusa i włącza - raz na zawsze - we wspólnotę Kościoła. Czym jest dla nas przyjęty sakrament chrztu: łaską, a może ciężarem? Niezasłużonym darem otrzymanym od Boga, a może piętnem, z którym muszę się męczyć i zmagać każdego dnia? - pytał biskup.
Hierarcha zaprosił do odnowienia wiary w to, że chrzest jest łaską, a nie ciężarem. - Odpowiedzmy, już za chwilę, na postawione pytania z pełną świadomością, że razem z Chrystusem zanurzamy się w otchłaniach grobu, aby mocą Jego Paschy powstać do nowego życia. Pascha Chrystusa jest źródłem naszego zwycięstwa; pusty grób Jezusa jest zapowiedzią naszych pustych grobów, w mocy Jego zmartwychwstania jest siła do naszego wychodzenia z grobu zła, niewierności, słabości, utraty poczucia nadziei i sensu życia - mówił.