Koronawirus zatrzymał wspólne nabożeństwa Drogi Krzyżowej w kościołach i w plenerze. Prezentujemy więc zdjęcia jednej z kilku na Śląsku kalwarii - Kalwarii Pszowskiej. Niech pomogą nam kierować dziś myśli ku Męce i Zmartwychwstaniu Jezusa.
Kalwaria Pszowska powstała na początku XX wieku. Przed laty była tłumnie odwiedzana przez polskich i niemieckich Ślązaków oraz przez mieszkańców Moraw. Dziś modlących się jest tutaj mniej - zwłaszcza w tegoroczny Wielki Post...
Pusto jest też na innych kalwariach w archidiecezji katowickiej, w Piekarach Śląskich, w Katowicach-Panewnikach, w Rybniku-Golejowie. Na szczęście pozostał nam internet, który ułatwia przeniesienie się duchem do Pszowa, a przez to - także do Jerozolimy sprzed blisko 2 tysięcy lat.
Kaplice Kalwarii Pszowskiej są rozmieszczone na długości trzech kilometrów. Dawniej stały wśród rozległych łąk. Dzisiaj ich otoczenie zarosło wysokimi drzewami i gęstymi krzakami.
Ostatnia, XV stacja Drogi Krzyżowej jest dzisiaj parafialnym, niewielkim kościołem pod wezwaniem Zmartwychwstania Pańskiego. Stoi blisko granicy Pszowa i Rydułtów.
W 2010 r. Kalwaria Pszowska została pięknie wyremontowana. Wkrótce później w tym pięknym miejscu zaczęły powstawać nasze zdjęcia. Prezentujemy je poniżej. Niech pomogą nam w tym, by nasze myśli krążyły już wokół Męki i Zmartwychwstania Jezusa.
Poniżej galeria zdjęć