Maciej Gramatyka: Tychy i inne miasta mają mnóstwo wyzwań w okresie epidemii

Jak wyjaśnił gość "Rozmowy poranka", spośród ok. 400 osób pozostających na kwarantannie w Tychach, zdarzają się takie, którym nie ma kto choćby zakupów zrobić. Opiekę nad nimi musi roztoczyć miasto. Ponadto miejskie służby opieki społecznej codziennie przed pandemią wydawały ok. 200 posiłków dla osób w potrzebie i ta aktywność nie została zawieszona. Ponadto Urząd Miasta zaapelował o zgłaszanie się dla wolontariuszy, dla których utworzył zakładkę na stronie internetowej. Z ich pomocy korzysta MOPS.

Maciej Gramatyka zauważył, że do władz miasta docierają informacje, że w obecnej sytuacji zwolnienia pracowników planują firmy w Tyskiej Podstrefie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Część tych zwolnień już zaczyna się już w tym miesiącu. Dotykają w pierwszej kolejnośći pracowników tymczasowych, głównie Ukraińców. Część z nich, z powodów formalnych, nie będzie mieć prawa do zasiłków i o ile nie będą mogli wrócić na Ukrainę, to także nimi zaopiekuje się miasto.

Wiceprezydent Tychów zapewnił, że miasto będzie pomagać przedsiębiorcom. M.in. będą to zwolnienia z czynszów, podatków i innych miejskich opłat. Podkreślił konieczność pomocy finansowej ze strony państwa tak, aby samorządy m.in. mogły utrzymać szkoły. Zwrócił uwagę na potrzebę dopłat do utrzymania żłobków, ale także współdziałania w tym zakresie z rodzicami, którzy teraz nie płacą, bo nie otrzymują usługi, to jednak w dłuższej perspektywie może zagrozić istnieniu tych placówek.

W dniu 15. rocznicy rozpoczęcia nadawania radia pod marką Radio eM, Maciej Gramatyka wspomniał też swoją wieloletnią pracę w Radiu eM, zwłaszcza okres, kiedy zmieniało ono oblicze i nazwę. Jak mówi, pracowali tu głównie 20-30-latkowie, którzy nie liczyli czasu poświęcanego na pracę.

Cała rozmowa: