- Zapewnia się nas, że mają być maseczki dla wyborców i komisji wyborczych, podczas gdy gliwicki szpital miejski ma środków ochrony zaledwie na tydzień, a Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe na ok. 5 dni! - alarmuje prezydent Gliwic.
"Wysłałem dzisiaj (30 marca - przyp. red.) do Państwowej Komisji Wyborczej informację, że przeprowadzenie wyborów w Gliwicach w czasie epidemii jest niemożliwe" - napisał na FB prezydent Gliwic Adam Neumann. Podkreślił, że od początku kryzysu gliwicki samorząd współpracuje z administracją rządową i wspiera służbę zdrowia. Są jednak granice absurdu i tematy, o których nie może milczeć.
"Zapewnia się nas, że mają być maseczki dla wyborców i komisji wyborczych, podczas gdy gliwicki szpital miejski ma środków ochrony zaledwie na tydzień, a Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe na ok. 5 dni! Od początku kryzysu za miejskie pieniądze zakupiono dla szpitala ponad 2 tysiące masek FFP3 (jedynych, które w pełni zabezpieczają przed zarażeniem). Cały czas poszukujemy kolejnych dostawców. W tym czasie szpital dostał 100 sztuk takich masek od wojewody! Wiemy, że Urząd Wojewódzki robi co w jego mocy, aby zdobyć podstawowe środki zabezpieczające, bez których nie da się pracować. Ale to wciąż za mało!" - wylicza.
"Tak więc, kiedy słyszę, że rząd zapewni środki zabezpieczające na potrzeby wyborów, to nie mogę milczeć. Proponuję przekazać je jak najszybciej dla ochrony życia lekarzy, pielęgniarek, ratowników i innego personelu medycznego! W obecnej sytuacji to oni najbardziej tego potrzebują!" - apeluje prezydent Gliwic.
Stanowisko prezydenta Gliwic. kc /FB ADAM NEUMANN