Wpłynęła na nią historia mężczyzny, który odizolował się od najbliższych, żeby nie stanowić dla nich zagrożenia. Polka mieszkająca w Niemczech postanowił udostępnić swoje puste mieszkanie pracownikowi służb medycznych.
Pani Irena, mieszkanka Susza, postanowiła za darmo udostępnić swoje mieszkanie pracownikowi służby zdrowia. Jak wyjaśnia, sama obecnie przebywa w Niemczech, więc może udostępnić pusty lokal.
Na jej decyzję wpłynęło nagranie, które zobaczyła w telewizji, na którym sanitariusz, obawiając się, że podczas pracy zakazi sie koronawirusem, odizolował się od swoich najbliższych, w tym malutkich dzieci, nie chcąc sprowadzać na nich zagrożenia. Poruszona tym pani Irena postanowiła pomóc. Nie zamierza pobierać żadnych opłat od osoby, która zajmie jej mieszkanie na czas trwania epidemii.
W Elblągu działa prężnie także grupa wolontariuszy, którzy przy pomocy drukarek 3D wykonują przyłbice ochronne dla lekarzy. W pierwszej partii wykonano w sumie ponad 70 sztuk przyłbic. Są z materiału, który nadaje się do sterylizacji. Niebawem trafią do elbląskich lekarzy i personelu medycznego.
Cały czas trwa także akcja szycia maseczek dla służby zdrowia. Warta odnotowania jest inicjatywa pań zaprzyjaźnionych ze Świetlicą Wiejską w Suchaczu. Przedstawicielki płci pięknej, których jest zaledwie garstka, już od ponad tygodnia codziennie dostarczają nowe partie masek ochronnych, które trafiają do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej bądź też lokalnego ośrodka zdrowia. Mimo zawrotnego tempa "produkcji" kobietom nie brakuje sił i zapału. Szybciej skończyły się... materiały. Potrzebne są m.in. gumki, które służą do mocowania maseczek. O wsparciu pań z Suchacza można przeczytać na Facebooku miejscowej świetlicy.