Od poniedziałku zamknięte będą żłobki, przedszkola, szkoły i uczelnie. Jutro i w piątek lekcji także nie będzie, ale dziećmi zaopiekują się nauczyciele. Rodzice mają cztery dni na zorganizowanie opieki. - To nie są ferie, ani wakacje - przestrzega ministerstwo zdrowia i prosi o pozostanie w domu.
Śląskie placówki oświatowe przygotowują się do zamknięcia. Decyzją premiera - z powodu zagrożenia koronawirusem - od poniedziałku na dwa tygodnie zamknięte będą żłobki, przedszkola, szkoły i uczelnie w całej Polsce. W województwie śląskim będzie to ok. 7 tysięcy placówek, z których korzysta pół miliona uczniów i 160 tysięcy przedszkolaków.
Jak na decyzję o zamknięciu szkół zareagowali rodzice w województwie śląskim?
Rodzice dzieci do 8 roku życia, którzy zdecydują się zostać z dzieckiem w domu mogą liczyć na dodatkowy zasiłek opiekuńczy do 14 dni. W takim przypadku zwolnienie lekarskie nie jest wymagane, wystarczy złożyć oświadczenia u pracodawcy. Jego wzór jest dostępny na stronie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Wojewoda Śląski - Jarosław Wieczorek spotyka się dziś z rektorami śląskich uczelni. To nadzwyczajne posiedzenie związane z decyzją rządu o zamknięciu od poniedziałku wszystkich placówek oświatowych w Polsce. Spotkanie wojewody z rektorami ma służyć ustaleniu szczegółów. - Na Uniwersytecie Ekonomicznym nie wykluczamy nauczania przez internet - mówi dr Bartłomiej Gabryś - rzecznik prasowy uczelni:
Od poniedziałku zamknięte będą także żłobki, przedszkola, szkoły oraz instytucje kultury w całej Polsce.