Na punkcie kontroli drogowej na autostradzie A1 w Gorzycach ruszyły kontrole w związku z koronawirusem. Kierowcy i pasażerowie autobusów i busów będą zatrzymywani do pomiaru temperatury. Zebrane zostaną też od nich wszystkie potrzebne dane.
Kierowcy i pasażerowie autobusów wjeżdżających do Polski przez granicę z Czechami będą mieli mierzoną temperaturę. Punkt kontrolny uruchomiono dziś na autostradzie A1 w Gorzycach w kierunku Katowic. Osoba, z podwyższoną temperaturą trafi do tymczasowego namiotu, a potem - w razie potrzeby - zostanie zabrana na oddział zakaźny. Ma to zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
- W tej chwili w województwie zarażonych jest 5 osób. Wszyscy są mieszkańcami Rybnika i trafili do szpitala w Raciborzu - potwierdza wojewoda śląski Jarosław Wieczorek:
W punktach kontrolnych, taki jak ten w Gorzycach, mierzona będzie nie tylko temperatura, ale służby - poprzez rozdanie ankiet - zbiorą także dane od wszystkich pasażerów:
- Zadania zostały rozdzielone - mówi pułkownik Adam Jopek, komendant śląskiego oddziału straży granicznej:
Podobne kontrole uruchomiono wzdłuż całej zachodniej i południowej granicy. Wkrótce rozpoczną się też na wschodniej granicy.