Ksiądz z nauczycielką nagrali piosenkę dla małego Frania. Posłuchajcie!

Zaczęło się od charytatywnego koncertu kolęd, na którymi nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej oraz wikariusz z parafii pw. św. Franciszka z Asyżu i św. Piotra z Alkantary w Namysłowie wykonali w duecie kilka utworów.

- Później zapragnąłem jeszcze bardziej rozpromować zbiórkę pieniędzy dla chorego Frania i chciałem to zrobić w sposób niekonwencjonalny, który zainteresuje media i ludzi. Trzeba było użyć chwytu marketingowego, więc wymyśliłem tekst do przeboju disco-polo "Ona by tak chciała". Zaproponowałem Paulinie, żebyśmy nagrali przeróbkę i wrzucili ją do sieci - opowiada ks. Marcin Bącela.

Nagranie szybko zyskało popularność i przychylność odbiorców, wywołując u wielu wzruszenie. Dzisiaj w serwisie YouTube ma prawie 120 tysięcy wyświetleń.

- W sumie to szybko nam poszło w studiu. Wykonaliśmy piosenkę trzy razy i było gotowe. Do tego teledysk zmontował nam Michał Baczyński, żeby przekaz był ciekawszy i bardziej zachęcający. By sfinansować Frankowi terapię genową, potrzebujemy jeszcze ponad 3 milionów złotych. To dużo, ale inaczej patrzymy na tę kwotę, gdy widzimy, że udało się zebrać ponad 6,5 miliona. Nie możemy się poddawać - stwierdza namysłowski wikary.

Duet postanowił pójść za ciosem i niedawno nagrał także drugą przeróbkę. Tym razem tekst napisała Paulina Janas. - Nie da się ukryć, że ludzie są już zmęczeni plakatami i zwykłymi zachętami o pomoc dla chorych dzieci. Lekceważą i przechodzą obojętnie obok takich treści. Dlatego trzeba zrobić coś niekonwencjonalnego, żeby zwrócić ich uwagę. W przeróbce przemycamy pomoc dla Frania. Nie spodziewaliśmy się tak dużego odzewu, oby był jeszcze większy - stwierdza ks. Marcin.