Na Słowacji rozpoczęły się w sobotę rano wybory parlamentarne. Lokale wyborcze zostały otwarte o godz. 7:00, głosować będzie można do godz. 22:00. O 150 miejsc w jednoizbowym parlamencie ubiegają się kandydaci z ponad 20 partii i jednej koalicji.
Ostatnie sondaże wróżą koniec 14-letniej dominacji partii Kierunek-Socjaldemokracja (Smer-SD). Najsilniejszym ugrupowaniem może okazać się opozycyjny, antykorupcyjny ruch Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości (OLaNO) Igora Matovicza.
Wzrost popularności OLaNO rozpoczął się kilka tygodni przed wyborami, co obserwatorzy wiążą z bardzo silną krytyką dominującego dotąd Smer-SD przez lidera ruchu Igora Matovicza, który może zostać nowym premierem. Niektóre media i przeciwnicy polityczni widzą w niekonwencjonalnym polityku osobę nieprzewidywalną, błazna lub "niedający się okiełznać pocisk".
Analitycy zwracają uwagę, że Matovicz zdołał w jasny sposób zdefiniować problemy, przed którymi stoją Słowacy np. korupcję i mafijny charakter państwa.
Rządząca od 2006 roku - z dwuletnią przerwą - partia Smer-SD notuje najwyraźniejszy spadek od dwóch lat, gdy zamordowany został dziennikarz śledczy Jan Kuciak i jego narzeczona, od czego rozpoczął się kryzys polityczny, który doprowadził do rekonstrukcji rządu i zmiany na stanowisku premiera. Roberta Fica, który pozostał szefem Smer-SD, zastąpił Peter Pellegrini - twarz dzisiejszej kampanii tej partii.
Na trzecim miejscu w sondażach plasuje się skrajna formacja Ludowa Partia Nasza Słowacja (LNSN), której liderem jest Marian Kotleba. Określany przez liberalne media mianem neofaszysty, zdaniem obserwatorów, znacznie złagodził retorykę.
Do parlamentu może dostać się siedem, a nawet dziewięć partii. W sondażach kilka podmiotów oscylowało wokół pięcioprocentowego progu, dającego miejsca w parlamencie.
W wyborach kandyduje jedna koalicja złożona z dwóch partii - Postępowa Słowacja i Razem (PS/SPOLU), która wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego w 2019 r.
Ewentualne zwycięstwo OLaNO powinno zaowocować rokowaniami koalicyjnymi z nieobecnymi dotąd w parlamencie ugrupowaniami, które równie bezkompromisowo krytykują Smer-SD. Są wśród nich m.in. liberalna koalicja PS/Spolu oraz założona w 2019 r. przez byłego prezydenta Andreja Kiskę partia "Na rzecz ludzi" (Za ludi). Do grona ewentualnych koalicjantów aspirują także dwie partie: liberalna Wolność i Solidarność (SaS) oraz określająca się jako chrześcijańska prawica Jesteśmy Rodziną (Sme rodina), którą zalicza się do ugrupowań protestu.
Wśród ugrupowań, które mogą mieć problem z pokonaniem progu 5 proc. i dostaniem się do parlamentu, jest Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (KDH) oraz współtworzące dotąd koalicję rządową: Słowacka Partia Narodowa (SNS) i partia Most-Hid, opowiadająca się za współpracą Słowaków i żyjących na Słowacji Węgrów. Szans na wejście do parlamentu nie mają także inne partie mniejszości węgierskiej.