Ubezpieczenie mieszkania bez aktu notarialnego - zasady i pułapki

Akt notarialny potrzebny jest przy zakupie mieszkania. Są jednak sytuacje, gdy właścicielem mieszkania można stać się bez tego dokumentu. Jak wówczas przedstawia się kwestia związana z ubezpieczeniem nieruchomości?

Akt notarialny może mieć istotne znaczenie przy zakupie polisy mieszkaniowej. Dzieje się tak wtedy, gdy nieruchomość ma paru współwłaścicieli – wartości udziałów posiadanych przez poszczególne osoby służą wyliczeniu sumy gwarantowanej. Nie oznacza to jednak, że kupując ubezpieczenie mieszkania lub domu na rankomat.pl, zawsze trzeba dostarczyć ubezpieczycielowi akt notarialny.

Czym jest akt notarialny?

Akt notarialny jest urzędowym dokumentem, który potwierdza dokonanie określonej czynności prawnej, np. zakupu mieszkania. Musi być on sporządzony przez notariusza (w wyjątkowych okolicznościach takie prawo posiada także polski konsul).

Tryb sporządzania aktu notarialnego ściśle określa ustawa Prawo o notariacie. Odbywa się to na podstawie szeregu dokumentów, za których dostarczenie notariuszowi odpowiada sprzedawca nieruchomości.

W akcie notarialnym zawarte są informacje dotyczące:

• stanu prawnego lokalu,
• lokalu (dane takie jak: powierzchnia użytkowa, lokalizacja, piętro, stan techniczny etc.),
• obciążeń bądź uprawnień mających związek z lokalem.

Mieszkanie bez aktu notarialnego przez zasiedzenie

Czy zakup mieszkania wymaga sporządzenia aktu notarialnego? Co do zasady tak, ale istnieje wyjątek. Właścicielem mieszkania można stać się nie tylko przez jego zakup (na rynku pierwotnym lub wtórnym albo w licytacji komorniczej), w ramach dziedziczenia czy darowizny, ale także przez zasiedzenie. Jest to sposób nabycia prawa do własności lokalu wskutek upływu czasu.

Zasiedzenie wchodzi w rachubę tylko wtedy, gdy spełnione są poniższe warunki:

• osoba zajmująca mieszkanie jest posiadaczem samoistnym, a więc włada lokalem jak właściciel i traktuje go jako swą własność,
• mieszkanie jest zajmowane w całości (nie może być to np. jedno pomieszczenie) przez określony czas: minimum 20 lat w przypadku zasiedzenia „w dobrej wierze” i co najmniej 30 lat przy zasiedzeniu „w złej wierze”.

Nabycie prawa do własności lokalu potwierdza odpowiedni sąd, do którego trzeba wystąpić ze stosownym wnioskiem.

Zasiedzenie mieszkania – co z odszkodowaniem?

Każda osoba, która stała się właścicielem mieszkania przez zasiedzenie, a więc po upływie czasu wymaganego przepisami, ma prawo do korzystania ze wszystkich przywilejów wynikających z umowy z ubezpieczycielem. Oznacza to możliwość ubiegania się o odszkodowanie, o ile szkoda powstała wskutek zdarzenia uwzględnionego w polisie. Kluczową rolę w tym kontekście odgrywa zatem zakres ochrony ubezpieczeniowej.

Jeżeli natomiast bieg zasiedzenia nie został ukończony, czyli nie minęło 20 lub 30 lat, osoba zajmująca lokal może wykupić ubezpieczenie na takich samych zasadach, co najemca. Firmy ubezpieczeniowe mają w ofercie polisy specjalnie dedykowane najemcom.

Zakres ochrony nie jest w tym przypadku tak szeroki, jak w polisach dla właścicieli – najistotniejszym elementem takiej polisy jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC) w życiu prywatnym. Oznacza to niestety problemy z uzyskaniem rekompensaty w wielu sytuacjach – osoba zajmująca mieszkanie musi to mieć na uwadze.

Kompleksowe ubezpieczenie mieszkania lub domu to najlepszy sposób na ochronę własnego mienia przed skutkami różnych zdarzeń losowych. Trzeba jednak mieć potwierdzone prawo własności do lokalu – w przeciwnym razie ochrona nie będzie pełna.

Artykuł sponsorowany