Podpisy złożyli dziś w rektoracie przedstawiciele Centrum Życia i Rodziny, organizatorzy akcji "Brońmy profesor".
Podpis pod petycją w sprawie prof. Ewy Budzyńskiej, psychologa i socjologa, wykładowcy socjologii moralności i socjologii rodziny mógł złożyć każdy. Udało się zebrać ponad 33 tys. głosów poparcia, które w czwartek zostały złożone w rektoracie Uniwersytetu Śląskiego. W piątek ma się odbyć kolejne posiedzenie komisji dyscyplinarnej, rozpatrującej sprawę zapoczątkowaną przez skargę grupki studentów.
– Ludzkie życie i rodzina złożona z matki, ojca i dzieci to dwie fundamentalne wartości, dla których obrony powstało Centrum Życia i Rodziny. Dla ich obrony i promocji rok rocznie organizowane są Marsze, w który udział biorą setki tysiące osób w ponad 120 miastach w całej Polsce. W ich imieniu, ponad 33 tys. sygnatariuszy petycji umieszczonej na stronie bronmyprofesor.pl, jesteśmy tutaj, aby złożyć apel do władz Uniwersytetu Śląskiego – mówił Kazimierz Przeszowski, wiceprezes Centrum Życia i Rodziny. – Nie zgadzamy się, by w ten sposób godzić w wartości, które są zapisane w Konstytucji RP i tworzą nasze społeczeństwo.
Kazimierz Przeszowski wskazywał również na fakt, że próba ukazania prof. Budzyńskiej za prezentowanie poglądów godzi w wolność debaty akademickiej. – Uczelnie powstały po to, aby mogły się w sposób wolny ścierać różne opinie i poglądy, aby prowadzić debaty i dyskusje, a nie szykanować z powodu poglądów – przekonywał.
W swoim apelu Centrum Życia i Rodziny postuluje do rektora Uniwersytetu Śląskiego o zaprzestanie prac komisji, przeprosiny dla prof. Budzyńskiej i przywrócenie jej do pracy.
Czytaj więcej: