Osobisty sekretarz papieża Polaka mówił o tym podczas spotkania z Tadeuszem Jakubowiczem, przewodniczącym Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Krakowie.
Odbyło się ono w ramach krakowskich obchodów Dnia Judaizmu w Kościele katolickim. - Korzenie wzajemnego zrozumienia i wspierania się nawzajem są w naszym mieście dużo wcześniejsze niż sam Dzień Judaizmu - przypomniał kard. Stanisław Dziwisz i przywołał relacje, jakie łączyły Czesława Jakubowicza z ówczesnym arcybiskupem Krakowa, kard. Karolem Wojtyłą. Według niego na docenienie zasługują liczne inicjatywy organizowane pod Wawelem przez placówki naukowe i kulturalne oraz wspólnoty religijne, służące budowaniu pokoju, szacunku, zrozumienia i współdziałania między chrześcijańskimi i żydowskimi mieszkańcami Krakowa i regionu.
Hierarcha podkreślał, że Ojcu Świętemu "droga była myśl, że powinniśmy razem, żydzi i chrześcijanie, dawać świadectwo światu o tym, co nas łączy". Przypomniał jego słowa: "Żydzi i chrześcijanie, jako synowie Abrahama, są powołani do tego, by byli błogosławieństwem dla świata, wspólnie przyczyniając się do pokoju i sprawiedliwości między wszystkimi ludźmi i narodami - i to w tej pełni i głębi, którą Bóg sam dla nas zamierzył, a także z gotowością do ofiar, których może wymagać tak wzniosły cel”.
Kard. Dziwisz nawiązał do hasła tegorocznego Dnia Judaizmu, które brzmi: "Pamiętaj o dniu szabatu, aby należycie go świętować". - Dzisiejszy świat zatraca sens świętowania, spieszy się i wciąż szkoda mu czasu na oderwanie się od własnego zabiegania - zauważył. Zaznaczył także, że nie tylko społeczności chrześcijan i żydów mogą się uczyć nawzajem od siebie sposobów wyrażania radości z przykazania, w którym „Pan Bóg chce pomóc człowiekowi odkrywać godność, jaką go obdarzył, czyniąc go swym własnym obrazem”.
- Razem możemy podarować całemu światu nasze doświadczenie oddawania czasu jednego dnia spośród siedmiu na chwałę Bogu i na nasz odpoczynek od codziennej pracy - zachęcał zgromadzonych w Auli bł. Jakuba przy bazylice ojców franciszkanów w Krakowie.
Szczególnie podziękował za ubiegłoroczne, "głębokie i wzruszające", spotkanie w Synagodze Tempel, poświęcone pamięci kard. Franciszka Macharskiego.
- Jest mi ogromnie miło, że możemy się razem cieszyć, być sobą, rozmawiać. Jak to niedużo trzeba, żebyśmy się po prostu szanowali - zauważył Tadeusz Jakubowicz. Wyjaśnił, że nie ma zwyczajowego u żydów nakrycia głowy, bo w ten sposób pragnie wyrazić respekt dla miejsca tegorocznego spotkania.
Spotkania w ramach Dnia Judaizmu porównał z wejściem lekarza w szpitalu na salę chorych. - Idzie do chorego, weźmie go za rękę, powie ciepłe słowo i dzięki temu człowiek czuje, że ma kogoś przy sobie. Tak czuję się dzisiaj ja, w tym miejscu, że mam was przy sobie - wyznał. Prosił, by radość spotkania i wzajemny szacunek panowały w społecznościach żydów i chrześcijan zawsze, nie tylko z okazji Dnia Judaizmu.
Podczas spotkania w Auli bł. Jakuba zabrzmiał psalm 121 odczytany po hebrajsku przez siostrę Krystynę Klarę ze Zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa, a po polsku przez o. Marka Donaja, augustianina, proboszcza parafii św. Katarzyny. Były też krótkie prelekcje, koncert Jarmuła Band i czas na skosztowanie specjałów m.in. żydowskich chałek, które powstały w środę podczas warsztatów kulinarnych w Centrum Społeczności Żydowskiej – JCC.
Spotkanie przy stole - z modlitwą, wspólnym śpiewem i porcją wiedzy - oraz nabożeństwo w kaplicy uniwersyteckiej UPJPII to dwa główne wydarzenia tegorocznych krakowskich obchodów tego dnia.