"Na pełnej petardzie" - film o życiu charyzmatycznego księdza, założyciela hospicjum w Pucku, trafi do kin już w 2021 roku.
Ks. Jan Kaczkowski zmarł 28 marca 2016 roku w wieku 38 lat. Z wykształcenia był bioetykiem. Założył hospicjum w Pucku, którym kierował i, w którym posługiwał ludziom chorym na raka nawet wtedy, gdy u niego samego lekarze zdiagnozowali glejaka mózgu. Ostatnim słowem, jakie ks. Jan wypowiedział przed śmiercią było "miłosierdzie" - powiedział jego przyjaciel ks. Piotr Przyborek, który towarzyszył mu w chwili śmierci.
Nakładem wydawnictwa WAM została wydana książka - wywiad-rzeka przeprowadzony z ks. Kaczkowskim przez Piotra Żyłkę, dziennikarza portalu DEON "Życie na pełnej petardzie". Na kanwie tego tytułu powstaje film o życiu charyzmatycznego księdza, w rolę którego wcieli się Dawid Ogrodnik. Reżyserem jest Krzysztof Rzączyński, za scenariusz odpowiada Łukasz Ludkowski. "Na pełnej petardzie" to na razie roboczy tytuł filmu.
Pisaliśmy o tym: Zaciskał zęby i szedł dalej
Jak podaje producent filmu firma East Studio będzie to film o wielkiej walce. "O tym, że życie to seria nieustających potyczek, które nie zawsze kończą się dobrze. O tym, że ludzie nie mają w nich wyboru i muszą mierzyć się z tym, co przynosi los. To także historia o buncie i niezgodzie na zastany porządek. O ścieraniu się dwóch wizji Kościoła – nowej, postępowej i starej, uosabianej przez hierarchów. Obraz o tym, że choć zawsze mamy za mało czasu na wszystko, to nie zwalnia nas to od odpowiedzialności za swoje życie. To film, który będzie do bólu szczery i potraktuje swoich bohaterów z miłością i zrozumieniem. Zaś widzom da nadzieję, energię i kopa do walki na każdym z życiowych frontów".
Producent zapewnia też, że film powstaje przy pełnym wsparciu rodziny i przyjaciół duchownego oraz członków Fundacji im. Ks. Jana Kaczkowskiego. "W czasach kultury obrazu, nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszej formy podtrzymywania pamięci o ks. Janie Kaczkowskim, niż film" - czytamy na profilu Fundacji na Facebooku.