Wodzisław Śląski rezygnuje z szybkiej kolei miejskiej. Na kolejowe, częste połączenia z Rybnikiem brakuje pieniędzy. Władze Rybnika również alarmują, że wydatki miasta niebezpiecznie wzrosły.
Od połowy przyszłego roku połączeń będzie znacznie mniej, bo wtedy zacznie obowiązywać wypowiedzenie umowy.
- Radni obniżyli podatki. Powstała luka w budżecie na około 760 tysięcy złotych - tłumaczy powody wypowiedzenia umowy prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca:
Sesja Rady Miasta w Wodzisławiu Śląskim w sprawie uchwalenia budżetu na przyszły rok ma się odbyć 30 grudnia.
- Wydatki samorządów wzrosły - słyszymy w rybnickim urzędzie miasta. Mateusz Kornas / Radio eMPieniędzy na te połączenia brakuje też w Rybniku, choć na razie władze Rybnika deklarują, że do czerwca 2020 roku dofinansują połączenie na dotychczasowych zasadach. Początkowo jednak w projekcie budżetu to zadanie nie było wpisane i Rybnik chciał zrezygnować z połączeń z początkiem roku. Marszałek województwa Jakub Chełstowski postawił jednak weto i przypomniał, że obowiązuje 6-miesięczny okres wypowiedzenia.
- Stawiamy na kolej, ale nie spodziewaliśmy się, że wydatki samorządu wzrosną tak bardzo - tłumaczy wcześniejsze zamiary władz miasta rzecznik rybnickiego magistratu Agnieszka Skupień:
Dodajmy, że Rybnik i Wodzisław dofinansowują połączenia kolejowe między tymi miastami kwotą 600 tysięcy złotych rocznie.
Pasażerowie na dworcu w Wodzisławiu nie kryją zdziwienia kiedy dowiadują się, że siatka połączeń może być znacznie uboższa:
Stroną umowy jest także Urząd Marszałkowski. Przedstawiciel urzędu Sławomir Gruszka powiedział, że na razie nic się nie zmienia. Do czerwca pociągi będą kursować według dotychczasowych reguł. Do tego czasu wszystkie strony mają czas na spotkania i rozmowy, co zrobić dalej.