Dzisiejsi patroni to ikony obywatelskiego nieposłuszeństwa. Mamy połowę IV wieku, od 50 lat w Cesarstwie Rzymskim obowiązuje edykt mediolański.
Dzisiejsi patroni to ikony obywatelskiego nieposłuszeństwa. Mamy połowę IV wieku, od 50 lat w Cesarstwie Rzymskim obowiązuje edykt mediolański. Chrześcijanie bez przeszkód mogą wyznawać swoją religię, a bezprawnie zagarnięte budynki i grunty kościelne zwracane są gminom chrześcijańskim. Przeciwko czemu się tu buntować, zapytacie państwo? Ano jak mawia stare przysłowie : łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Po Konstantynie Wielkim i jego przyjaźnie nastawionych do Dobrej Nowiny następcach, nastaje czas cesarza Juliana Apostaty. Czyli Odstępcy. Pragnie on ponowne podnieść tradycyjną religię starożytnych Rzymian do rangi religii państwowej. Jednak nauczony doświadczeniem poprzedników wie, że prześladowania wcale nie osłabiają uczniów Chrystusa. Dlatego jego taktyka jest zgoła odmienna. Stara się uczynić chrześcijaństwo mniej atrakcyjnym. Zabrania na ten przykład chrześcijanom uczyć w szkołach, bo do nauki czytania używają Ewangelii. Z drugiej strony, w Edykcie o tolerancji, przywraca z wygnania tych biskupów, których Kościół uznał za heretyków. Wszystko po to, by skłócać i mącić pod pozorem stania na straży porządku. Czy ten plan nie jest łudząco podobny do czegoś, co znamy z naszych czasów? Nic więc dziwnego, że tak jak dziś, tak i wtedy, w połowie IV wieku, rozległy się głosy sprzeciwu. Należały one między innymi do dzisiejszych patronów, kapłanów w Antiochii. Publicznie wystąpili przeciw decyzjom i zachowaniu Juliana Odstępcy. Ponieważ to nie były jednak czasy demokracji, dlatego pochwycono ich i torturowano. Cesarz chciał jednak uniknąć uczynienia z nich męczenników, dlatego zamiast być skazanymi na śmierć zostali zesłani do Mauretanii. Trudno ustalić, gdzie przebywali: w miejscowości o nazwie Gildona czy też w oazie na pograniczu dzisiejszego Egiptu i Libii? Jedno jest jednak pewne – niczym nie zrażeni także i tam prowadzili działalność misyjną, jasno dając wyraz temu, w co wierzą. Ta wyrazista postawa doprowadziła ich ostatecznie do chwały nieba. Czy wiecie państwo kogo dzisiaj wspominamy? Św. Makarego i Eugeniusza, kapłanów.