Pielęgniarki chcą być docenione przez pracodawców - podkreśliła na antenie Radia eM Iwona Borchulska z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Jej zdaniem są placówki, gdzie świadomie unika się wypłacania pielęgniarkom 1200 zł dodatku.
Jak wyjaśniła Iwona Borchulska, środki na wynegocjowane przez pielęgniarki dodatkowe 1200 zł zostały zabezpieczone przez rząd i przekazane do NFZ. Tymczasem – jak powiedziała – są pracodawcy, którzy nie chcą tych pieniędzy odbierać. Według niej nie szanują bowiem pracy pielęgniarek.
Tymczasem w społecznym odbiorze strażak i pielęgniarka są najbardziej poważanymi zawodami. W sondażu CBOS te profesje otrzymały odpowiednio 94% i 89% pozytywnych opinii.
Problemem jest także obsadzenie wszystkich etatów pielęgniarskich. W tym roku zwiększono limity liczby pielęgniarek przypadających na 1 łóżko szpitalne. Od 1 stycznia 2020 r. limity zwiększą się też na oddziałach pediatrycznych. Przewodnicząca Zarządu Regionu Śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych powiedziała, że podobnie jak w krakowskim szpitalu na Prokocimiu także na Śląsku pojawiają się już plany likwidacji łóżek na oddziałach dziecięcych, żeby sprostać wymogom nowych limitów.
Zdaniem Iwony Borchulskiej szpitali jest jednak za dużo. W wielu z nich jest zbyt wiele pustych miejsc.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.