Futbol ma wiele wspólnego z wiarą, a kibice często modlą się o dobre wyniki swoich drużyn.
Futbol ma wiele wspólnego z wiarą, a kibice często modlą się o dobre wyniki swoich drużyn. Czy jednak piłka nożna ma swojego patrona? Okazuje się, że tak i nie jest to tylko jeden Święty.
Dla niektórych piłka nożna to niemal religia. Z kolei piłkarze, trenerzy, czy kibice są często bardzo religijni i przenikanie się obu „światów” jest widoczne na niemal każdym kroku.
Religia a piłka nożna
W angielskiej Premier League występuje zespół Southampton, w którym gra reprezentant Polski Jan Bednarek. Przydomek tej drużyny brzmi „Święci”, a to z powodu tego, że początkowo klub nazywał się St. Mary’s Church, co tłumaczymy jako Kościół Świętej Maryi. W dodatku Southampton rozgrywa swoje mecze na St. Mary’s Stadium. W Europie inne obiekty też mają w nazwie świętych. Przykłady? Angielskie Newcastle United gra na St. James’s Park (Święty Jakub). Włoskie Napoli, w składzie którego są reprezentanci Polski – Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński, biegają po boisku na Stadio San Paolo (Święty Paweł).
Zwyczaje i zachowania piłkarzy
Zawodnicy często nie kryją się ze swoją wiarą. Zwłaszcza możemy mówić o piłkarzach z Ameryki Południowej. Z religijnych zachowań słyną Brazylijczycy. Modlitwa przed pierwszym gwizdkiem, znak krzyża po wejściu na murawę, czy po strzelonym golu to częsty widok na piłkarskich stadionach. Wielu zawodników dotyka trawy i odmawia krótką modlitwę zanim rozpocznie mecz lub wejdzie z ławki rezerwowych.
Do kogo mogą się modlić kibice piłki nożnej?
Fani z kolei często modlą się o dobry wynik swojej drużyny, zwłaszcza gdy walczy o jakieś trofeum. Ale czy istnieje patron piłki nożnej? Okazuje się, że tak, ale z pewnością niewielu o nim słyszało. Pół żartem, pół serio można było myśleć, że gdy piłkarskim drużynom nie idzie, to najlepszym orędownikiem będzie Św. Juda Tadeusz, czyli patron spraw… beznadziejnych. Nie ma wielu dzieł, artykułów na temat patrona piłki nożnej, ale można natrafić na źródła, które za takowego uznają Św. Mauronta z Marsylii. Nie ma co ukrywać, że nie jest to popularny święty. Kim on był? To były sportowiec i wojownik, który zmarł w VIII wieku. Wiadomo też, że walczył on z Saracenami po stronie władcy państwa Franków i twórcy potęgi Karolingów - Karola Młota. Ów władca w nagrodę miał go uczynić hrabią Marsylii. Mauront chcąc uniknąć rozlewu krwi, poddał miasto Saracenom, jednak król Karol je odbił, a nasz bohater do końca życia trafił do klasztoru św. Wiktora w Marsylii. Opowiadania mówią, że spędzał czas m.in. grając w piłkę nożną. Jako że Marsylia to bardzo piłkarskie miasto, stał się on patronem tego sportu, a świętego wspomina się 20 października. To jednak nie jedyny patron futbolu. W 2010 roku ogłoszono, że patronem piłkarzy został św. Alojzy Scrosoppi. Kto to taki? XIX-wieczny duchowny, który także jest patronem chorych na AIDS. Wybrano go na patrona piłkarzy drogą… naukową. Wielu ekspertów z różnych uniwersytetów stworzyło listę świętych, którzy mogliby „opiekować się” piłką nożną. Po analizie życiorysów wybrano Alojzego, który odznaczał się cnotami miłości i cierpliwości, pogodą ducha, a za życia mocno wspierał ubogich. Święty Alojzy 22 sierpnia 2010 roku w Watykanie został oficjalnie ogłoszony patronem piłkarzy.
Trzeba będzie modlić się na EURO 2020?
Wiedza na temat świętych patronów piłki nożnej już wkrótce może być przydatna dla… polskich kibiców piłki nożnej. W czerwcu 2020 roku reprezentacja Polski zagra na Mistrzostwach Europy 2020. Polacy trafili do bardzo trudnej grupy, gdzie ich rywalami będzie Hiszpania, Szwecja i ktoś z czwórki: Irlandia, Irlandia Północna, Słowacja lub Bośnia i Hercegowina. Z grupy do dalszej fazy EURO 2020 awansują dwie najlepsze drużyny. Mając w pamięci wiele występów reprezentacji Polski z przeszłości, modlitwa o dobry wynik może być wskazana, a na pewno… nie zaszkodzi. Jak mówi przysłowie: „strzeżonego Pan Bóg strzeże”.
(obraz) |