Dzisiaj otwierałem ul i użądliła mnie jedna pszczoła. Ale to nic. W życiu przeżyłem kilkaset użądleń, 500 może 800 - mówi Piotr Oksanicz, katecheta i pszczelarz z Wołowa.
Święty Ambroży biskup patronuje pszczelarzom. Jego wspomnienie obchodzimy 7 grudnia. Krąży kilka historii i legend na ten temat. Jedna z nich mówi, że gdy był niemowlęciem, do pokoju wpadł rój pszczół, które obsiadły jego usta. Przerażona matka chciała przegnać owady, ale ojciec uspokoił ją: poczekaj, aż same odlecą. Pszczoły poderwały się do lotu, nie czyniąc dziecku krzywdy. - To niemowlę będzie kimś wielkim! - stwierdził ojciec.
Św. Ambroży został wielkim mówcą. Słuchacze stwierdzili, że słowo Boże w jego ustach było jak miód. Do dziś powtarza się jego słowa: „Dobra mowa jest jak plaster miodu”.
W archidiecezji wrocławskiej nie brakuje pszczelarzy, którzy modlą się za wstawiennictwem św. Ambrożego. Piotr Oksanicz ma pod swoją opieką 52 pszczele rodziny (w jeden rodzinie może być między 20 a 30 tysięcy osobników!). Pozyskuje różne rodzaje miodu: wierzbowy, klonowy, wielokwiatowy, słonecznikowy, mniszkowy, rzepakowy, akacjowy, lipowy, spadziowy, gryczany, faceliowy, nawłociowy, wrzosowy, gorczycowy i typowo leśny (z takich miejsc, gdzie ma upraw).
Dzieli się także ciekawostką.
- Jest jeszcze miód marchewkowy. Kiedy marchew nasienna kwitnie, daje nektar, który zbiera pszczoła i wytwarza z niego miód. Później przy spożyciu czuć smak marchwi - mówi P. Oksanicz.
Jak dodaje, cieszy się, że dzisiaj, we wspomnienie św. Ambrożego, mógł uczestniczyć w Eucharystii i że zajrzał do swoich pszczół.
- Dzisiaj otwierałem ul i użądliła mnie jedna pszczoła. Ale to nic. W życiu przeżyłem kilkaset użądleń, 500 może 800. Pamiętam, że na początku, 6 lat temu, miałem takie agresywne pszczoły, że zdarzało mi się po 25 użądleń dzienne - wspomina pszczelarz.
Lubi rozmawiać ze swoimi pszczoła o tym, co przeżywa. Swoją pracę traktuje jak misję.
- Dzisiaj widzę, jak wiele pszczoły nauczyły mnie pokory. Przy nich trzeba być łagodnym i opanowanym. A św. Ambroży? Jak mówi przysłowie: "miodu i pszczół do ula dołoży!" - uśmiecha się mieszkaniec wioski Garwół.